– W obecnych warunkach rynkowych praca na całe życie nie jest już możliwa – z tą opinią zgodziło się ośmiu na dziesięciu Polaków w ubiegłorocznym badaniu agencji zatrudnienia Randstad. Jeszcze więcej, bo niemal dziewięciu na dziesięciu zadeklarowało gotowość do przekwalifikowania się, jeśli miałoby to pomóc uniknąć bezrobocia.
Wprawdzie przy dzisiejszej hossie na rynku pracy mało kto staje przed taką koniecznością, lecz młode pokolenia pracowników powinny przygotować się na 5–7 poważnych zmian zawodowych w trakcie kariery. Zmusi ich do nich postęp technologiczny – w tym robotyzacja i sztuczna inteligencja, które ograniczą pracę ludzi w wielu zawodach.
Inicjatywa pracodawcy
– Jeśli mamy pasję i zaangażowanie, to nawet po pięćdziesiątce można zmienić zawód, zakładając, że w nowym przepracujemy jeszcze co najmniej 10–15 lat. Warto więc być elastycznym i otwartym na nowe możliwości, nowe kontakty i nigdy nie palić za sobą mostów – twierdzi dr Lidia D. Czarkowska, coach, superwisor i dyrektor Centrum Coachingu i Mentoringu Akademii Leona Koźmińskiego. Według niej zmianom w karierze sprzyja teraz pojawianie się nowych zawodów i rosnące znaczenie kompetencji miękkich (w tym umiejętności dostosowania się do zmian, zarządzania sobą), które są poszukiwane w każdej profesji.
Przedstawiciele firm rekrutacyjnych potwierdzają, że chętnym do przekwalifikowania się pomagają warunki na rynku pracy, który stał się „rynkiem kandydata". – Firmy, które mają coraz większe problemy ze znalezieniem pracowników, same wychodzą z taką inicjatywą do osób, które jeszcze nie wiedzą, jaki zawód chcą wykonywać. Oferują im wdrożenia z bogatymi pakietami szkoleń, umożliwiając rozpoczęcie pracy w nowej profesji – ocenia Michał Borkowski, szef zespołu w Antal.