Porządek na biurku pokazuje, że mamy do czynienia z osobą dokładną i zorganizowaną. Czy przekłada się to jednak na zarobki? Niekoniecznie. Badanie firmy Adecco pokazało, iż zaledwie 11 proc. najlepiej zarabiających pracowników ma pedantyczne biurko. Chaos bardzo często dotyczy osób wysoce kreatywnych. Wyróżniane są nawet typy osobowości w zależności od wyglądu biurka – więcej w ramce pod artykułem.
Biurko na kontrolowanym
Należy pamiętać, że szef i współpracownicy obserwują biurka innych i na tej podstawie wyciągają wnioski. Uważa się na przykład, że osoba, której biurko jest bezosobowe (brak rzeczy osobistych), traktuje firmę przejściowo. Natomiast przesadne „ozdabianie" biurka prywatnymi drobiazgami może być różnie interpretowane – w zależności od dobrej albo złej woli tego, kto na nasze biurko patrzy. Jedna osoba, spojrzawszy na zdjęcie dziecka stojące obok naszego komputera, może dojść do wniosku: „Chyba nie lubi swojej pracy, skoro tak tęskni do domu". Ktoś inny pomyśli: „Lubi tu pracować, skoro chce się tu czuć jak w domu". Dlatego, oceniając cudze biurka, nie należy przyjmować od razu negatywnych interpretacji, lecz poszukać informacji, które pomogą lepiej poznać szefa czy kolegów, a dzięki temu sprawniej z nimi współpracować.
Możemy ułożyć sobie dobre relacje z szefem czy innymi pracownikami, przyglądając się ich stanowiskom pracy. Załóżmy, że jesteśmy nowi w danym miejscu i pierwszy raz wchodzimy do pokoju szefa. – Wygląd jego biurka od razu mówi, z kim mamy do czynienia – wyjaśnia Izabela Kielczyk, psycholog biznesu, coach. – Jeśli panuje na nim sterylny porządek i znajdują się tam wyłącznie rzeczy, które służą do pracy – komputer, inne elektroniczne gadżety, notatnik, wiedzmy, że mamy do czynienia z osobą konkretną, skupioną na sprawach zawodowych i oczekującą od nas maksymalnej skuteczności. Taki szef może być służbistą, bardzo przywiązanym do przepisów i procedur. Z kolei jeżeli nasz przełożony ma na biurku bałagan, nie musi to oznaczać, że jest słabo zorganizowany i nie radzi sobie z zarządzaniem firmą. Może po prostu relacje z ludźmi są dla niego ważniejsze niż porządek w papierach. To taki typ człowieka, któremu bardziej niż to, że pracownik popełnił błąd, będzie przeszkadzał fakt, że się do tego nie przyznał, nie chciał o tym rozmawiać – dodaje Kielczyk.
Jeżeli na biurku znajdują się zdjęcia czy inne przedmioty związane z prywatnym życiem naszego szefa, możemy nawiązać do nich w rozmowie i na tej podstawie znaleźć nić porozumienia z nowym przełożonym. Np. skoro ma na biurku własne zdjęcie z rybą, którą kiedyś złowił, a więc pasjonuje się wędkarstwem. Może pewnego dnia przyda nam się ta informacja.
Biurko ma być poprawne politycznie i czyste
Nie powinno się przesadzać w eksponowaniu własnej prywatności na stanowisku pracy. – Uważajmy, żeby nie przesadzić kreowaniu własnego wizerunku. Kartka ze sprośnym dowcipem rysunkowym z ulubionej strony internetowej na pewno nie powinna wisieć nad naszą głową, zwłaszcza gdy przyjmujemy klientów – radzi Izabela Kielczyk. Przykro może się skończyć dla pracownika wieszanie na biurku karykatur znienawidzonego polityka, gdyż nie wiemy, czy nasz przełożony z nim nie sympatyzuje.