Specjalista rozgląda się za nową pracą

Ponad połowa profesjonalistów rozważa zmianę pracodawcy w ciągu roku. To najwięcej od czterech lat, ale spowolnienie może utrudnić realizację tych planów

Publikacja: 21.12.2011 04:19

Specjalista rozgląda się za nową pracą

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Naj­więk­szy pol­ski pro­fe­sjo­nal­ny por­tal spo­łecz­no­ścio­wy Gol­denLi­ne ma już za­re­je­stro­wa­nych pra­wie 883 tys. za­wo­do­wych pro­fi­li – pra­wie o jed­ną pią­tą wię­cej niż rok wcze­śniej. Wła­ści­cie­le czę­ści z nich otwar­cie de­kla­ru­ją sta­tus oso­by za­in­te­re­so­wa­nej zmia­ną pra­cy.

Na in­nym kra­jo­wym ser­wi­sie skie­ro­wa­nym do spe­cja­li­stów, Pro­feo.pl, gdzie licz­ba za­re­je­stro­wa­nych użyt­kow­ni­ków wzro­sła do 350 tys., nie ma wpraw­dzie ta­kiej funk­cji, ale – jak za­zna­cza Elżbie­ta Fla­siń­ska, rzecz­nicz­ka gru­py Pra­cuj (do któ­rej na­le­ży ser­wis) – już sam wzrost licz­by pro­fi­li świad­czy o go­to­wo­ści do roz­mów re­kru­ta­cyj­nych. Po­twier­dza­ją to he­adhun­te­rzy.

– Po­wszech­ność pro­fe­sjo­nal­nych por­ta­li spo­łecz­no­ścio­wych spra­wia, że  pracownicy są  dziś bar­dziej wi­docz­ni i bar­dziej do­stęp­ni dla he­adhun­te­rów i pra­co­daw­ców. W wie­lu przy­pad­kach na portalach znajdują się  go­to­we CV, co dla ryn­ku jest sy­gna­łem otwar­cia na roz­mo­wy o zmia­nie pra­cy – oce­nia Ar­tur Ski­ba, szef pol­skiej spół­ki fir­my rekrutacyjnej An­tal In­ter­na­tio­nal.

Oferta na Xmas party

To otwar­cie na roz­mo­wy wi­dać w te­go­rocz­nych ba­da­niach fir­my do­rad­czej Uni­ver­sum, w któ­rych po­nad po­ło­wa (53 proc.) z nie­mal 15,5 tys. pol­skich spe­cja­li­stów stwier­dzi­ła, że w per­spek­ty­wie pół ro­ku lub ro­ku roz­wa­ża zmia­nę pra­cy. Od­se­tek osób, któ­re twier­dzą, że nie pla­nu­ją ta­kiej zmia­ny, zmniej­szył się w tym ro­ku do 13 proc. (z 18 proc. w 2010). An­na Mac­nar, sze­fo­wa Uni­ver­sum Pol­ska, zwra­ca uwa­gę, że w ba­da­niu wi­dać też spa­dek za­do­wo­le­nia z pra­cy, co prze­kła­da się na zwięk­szo­ną go­to­wość do jej zmia­ny.

Pod ko­niec ro­ku re­ali­za­cji tych pla­nów mo­gą sprzy­jać gwiazd­ko­we im­pre­zy w fir­mach­ – już od kil­ku ty­go­dni przed­sta­wi­cie­le firm re­kru­ta­cyj­nych ra­dzą, by wy­ko­rzy­stać przed­świą­tecz­ny okres do za­wo­do­we­go ne­twor­kin­gu, czy­li wzmoc­nie­nia swej sie­ci kon­tak­tów za­wo­do­wych.

Reklama
Reklama

– To ide­al­na po­ra ro­ku, aby spo­tkać się ze zna­jo­my­mi, któ­rych daw­no nie wi­dzie­li­śmy – z jed­nej stro­ny, aby uczcić nad­cho­dzą­ce świę­ta, z dru­giej aby po­wia­do­mić ich, że szu­ka­my pra­cy i je­ste­śmy otwar­ci na no­we pro­po­zy­cje. Ak­cep­tuj­my wszyst­kie za­pro­sze­nia, za­rów­no te od ro­dzi­ny i zna­jo­mych, jak i biz­ne­so­we – ni­gdy nie wia­do­mo, ko­go spo­tka­my i ja­kie pro­po­zy­cje się po­ja­wią. Pa­mię­taj­my tyl­ko, aby wcze­śniej się do ta­kich spo­tkań od­po­wied­nio przy­go­to­wać, nie sza­leć z al­ko­ho­lem i nie za­po­mnieć o za­bra­niu kil­ku do­dat­ko­wych wi­zy­tó­wek – ra­dzi Mi­chał Mły­nar­czyk, szef Hays Po­land.

O słusz­no­ści ta­kich dzia­łań jest prze­ko­na­ny Ka­rol, pra­cow­nik jed­nej ze spół­ek me­dial­nych, któ­ry w tym ro­ku nie igno­ru­je żad­ne­go za­pro­sze­nia na świą­tecz­ne przy­ję­cie. Oce­nia, że przy­naj­mniej jed­no z nich za­owo­cu­je kon­kret­ny­mi roz­mo­wa­mi o pra­cy. Jed­nak w obec­nej sy­tu­acji go­spo­dar­czej, przy za­gro­że­niu kry­zy­sem w nie­któ­rych bra­nżach, szan­se na fak­tycz­ną zmia­nę po­sa­dy mo­gą być mniej­sze.

Sprawdzić swą wartość

Ar­tur Ski­ba za­zna­cza, że choć po­ten­cjal­ni kan­dy­da­ci są dziś otwar­ci na roz­mo­wy, to czę­sto za­le­ży im na spraw­dze­niu swej po­zy­cji na ryn­ku.

W re­zul­ta­cie tyl­ko co trze­cie­ – czwar­te spo­tka­nie koń­czy się fak­tycz­ną zmia­ną pra­co­daw­cy.

Jak do­da­je, naj­więk­szą ostroż­ność kan­dy­da­tów wi­dać dziś w bran­żach za­gro­żo­nych po­gor­sze­niem ko­niunk­tu­ry – np. w bu­dow­nic­twie, mo­to­ry­za­cji, prze­my­śle. Z ko­lei naj­bar­dziej chęt­ni do zmian są spe­cja­li­ści z branż, gdzie pa­nu­je pro­spe­ri­ty – na cze­le z IT. Tam pra­co­daw­cy czę­ściej są skłon­ni do kon­ku­ro­wa­nia  wy­so­ko­ścią wy­na­gro­dze­nia, a wzglę­dy fi­nan­so­we to na­dal naj­bar­dziej sku­tecz­ny ar­gu­ment w de­cy­zji o zmia­nie po­sa­dy.

Jed­nak li­czą się też in­ne czyn­ni­ki­ – dla wie­lu osób (zwłasz­cza dla ko­biet) bar­dzo istot­na jest sta­bil­ność za­trud­nie­nia, mo­żli­wo­ści roz­wo­ju i szko­leń, któ­re ofe­ru­je pra­co­daw­ca, oraz at­mos­fe­ra w pra­cy. Ro­śnie też zna­cze­nie wi­ze­run­ku. – Są fir­my, któ­re nie pła­cą naj­le­piej, a lu­dzie i tak nie chcą stam­tąd od­cho­dzić­ – pod­kre­śla Ar­tur Ski­ba.

Naj­więk­szy pol­ski pro­fe­sjo­nal­ny por­tal spo­łecz­no­ścio­wy Gol­denLi­ne ma już za­re­je­stro­wa­nych pra­wie 883 tys. za­wo­do­wych pro­fi­li – pra­wie o jed­ną pią­tą wię­cej niż rok wcze­śniej. Wła­ści­cie­le czę­ści z nich otwar­cie de­kla­ru­ją sta­tus oso­by za­in­te­re­so­wa­nej zmia­ną pra­cy.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama