Rafał Łopka z poznańskiego urzędu miasta był na szkoleniu z kontaktów z mediami organizowanym przez FRDL. – Prowadziła je przedstawicielka jednej z warszawskich firm public relations. Szkolenie było za darmo i trwało jeden dzień. To niezbyt długo, ale wystarczyło, by nakreśliła podstawowe zasady współpracy z mediami – mówił.
Jednym z tematów było organizowanie konferencji prasowych. – Te umiejętności miałem opanowane – organizuję takie spotkania w urzędzie. Ale była przedstawicielka stowarzyszenia Cyganów. Gdy prowadząca opowiadała, jak przygotować konferencję, owa pani zrobiła wielkie oczy, bo wszystko robiła do tej pory nie tak jak trzeba – mówi.
FRDL powstała w 1989 r., by wspierać samorząd. Przygotowuje przedstawicieli władz lokalnych i pracowników administracji publicznej do pracy w samorządzie. Fundacja szybko rozrosła się w organizację sieciową – tworzy ją 16 ośrodków regionalnych w Polsce.
Anna Kiereta, zastępca dyrektora i koordynatorka działu doradztwa w poznańskim oddziale FRDL, zajmuje się projektem „Sołtyski i liderki wiejskie – kobiety zarządzające polską wsią”. Do jej zadań należy także przygotowanie wniosków, gdy oddział stara się o fundusze z UE. – Zaczynamy od tego, że sprawdzamy, na co jest zapotrzebowanie. Na przykład jest dużo osób chętnych na szkolenia z księgowości czy pozyskiwania środków unijnych. Wtedy szukamy na stronach internetowych różnych instytucji (może to być na przykład PFRON – Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych – red.), czy ogłaszają konkursy na dofinansowanie projektu, który akurat wpisywałby się w organizowane przez nas szkolenie – mówi Anna Kiereta.
Gdy już znajdzie instytucję, która dofinansowałaby prowadzone przez fundację szkolenia, wysyła wniosek i czeka na odpowiedź. Może to trwać miesiąc. Potem instytucja dzwoni do fundacji i zaprasza na negocjacje w sprawie wysokości dofinansowania. W ciągu roku oddziałowi fundacji w Poznaniu udaje się zdobyć 50 proc. środków, o które się starał.