Rozmowa z Walerianem Sanetra, prezesem Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego
Rz: Coraz częściej pojawiają się głosy, że polskie prawo pracy nie jest elastyczne. Jakie jest pańskie zdanie na ten temat?
Walerian Sanetra:
Nie wszystko, co mówią liberałowie i pracodawcy, należy przyjmować na wiarę. Niewątpliwie istota prawa pracy polega na ograniczeniu swobody pracodawców. Potocznie sądzi się, że polskie przepisy ustalają zbyt wysokie standardy ochrony pracowników, ale wcale tak nie jest. Prawo pracy jest sztywne ze względu na to, że zawarte jest głównie w ustawach. W niewielkim stopniu jest ono poddane działaniu dialogu społecznego. Partnerzy społeczni co prawda zawierali i zawierają porozumienia zbiorowe i układy zbiorowe pracy, ale tego typu regulacji prawnych na szczeblu poza zakładowym jest stosunkowo niewiele. W orzecznictwie Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nawet wbrew części opinii środowiska naukowego mocno akcentuje się rangę nie tylko układów zbiorowych pracy, ale także innych porozumień zbiorowych. W niektórych orzeczeniach za źródła prawa pracy SN uznał statut spółki, a nawet umowę o utworzeniu spółki. Posunął się tu dalej, niż wynika z art. 9