Z końcem listopada 50 utalentowanych menedżerów grupy budowlanej Budimex rozpocznie specjalny cykl szkoleń przygotowanych na materiałach Harvard Business School. To pierwszy etap startującego w tym roku czteroletniego programu zarządzania talentami w Budimeksie. Najlepsza 50 (wybrana spośród 70 kandydatów) może liczyć na indywidualny plan rozwoju z odpowiednio dobranymi szkoleniami, zarobki z górnego poziomu rynkowego i możliwość awansu.
– Chcemy przygotować kadry na najwyższe stanowiska i wzmocnić identyfikację z firmą wśród naszych najlepszych menedżerów – wyjaśnia cele programu Monika Wiśniewska-Pietruszka, kierownik ds. personalnych w Budimeksie.
[srodtytul]Chów przyszłych liderów[/srodtytul]
Jak wynika z najnowszych badań firmy doradczej Hay Group, chęć wychowania sobie przyszłych liderów i szefów firmy to najczęściej wymieniany powód inwestycji w programy rozwoju talentów. Pracodawcy wiedzą też, że w ten sposób łatwiej mogą pozyskać najlepszych kandydatów do pracy.Nic więc dziwnego, że – jak wynika z badań Hay Group – większość dużych pracodawców w Polsce deklaruje, że albo już ma (46 proc.), albo właśnie zamierza wdrożyć (34 proc.) program zarządzania talentami. To całkiem dobry wynik, zważywszy, że spora część globalnych korporacji dopiero niedawno dorobiła się takich programów.
[wyimek]10 tys. zł rocznie na osobę wynoszą przeciętnie inwestycje w talenty[/wyimek]