Przyspieszenie wzrostu płac w 2013 r. jest wątpliwe

Analitycy sądzą, że prognozy NBP mówiące o realnym wzroście wynagrodzeń w przyszłym roku o 2,5 proc. są optymistyczne

Publikacja: 19.03.2012 03:08

NBP przewiduje w ostatniej projekcji, że w tym roku płace mają nieznacznie wyprzedzać inflację, a silniejszy wzrost nastąpi w 2013 roku.

Założono w niej, że w trzech kolejnych latach 2011 – 2013 pensje będą rosły w tempie 5,3 – 5,4 proc. w skali roku. W 2012 ich wartość realna zwiększy się  o nieco więcej niż 1 proc. z powodu wysokiej ponad 4-proc. inflacji. W przyszłym zaś roku inflacja spadnie do 2,9 proc., a to oznacza, że płace realnie wzrosną o 2,5 proc.

Inni ekonomiści przyznają, że są to dość optymistyczne założenia, ale nie można ich wykluczyć. Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku, uważa, że płace nominalnie w tym i w przyszłym roku będą rosły w tempie ok. 4 proc. A to znaczy, że realnie ich wartość wzrośnie o 1 proc. – Wiele firm podnosi wynagrodzenia właśnie o tyle, o ile wzrosły ceny rok wcześniej – mówi. Dodaje jednak, że rynek wynagrodzeń jest bardzo różnorodny. W części branż czy zawodów pracodawcy będą podnosili wynagrodzenia, a w innych nie. Według ekonomisty w przyszłym roku zastój podwyżek może dotyczyć budownictwa ze względu na wygasające inwestycje infrastrukturalne.

2,5 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń prognozuje Narodowy Bank Polski na 2013 rok

– Od kilku lat wynagrodzenia rosną selektywnie – dodaje Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. – Istnieją pewne grupy pracowników uprzywilejowanych z racji posiadanych kwalifikacji lub miejsca pracy, których pensje będą podnoszone, a innych nie. Jako przykład podaje informatyków i KGHM.

Jednak Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, uważa, że przedsiębiorcy głównie wyczekują. – Od czterech lat wieści się katastrofę, ona nie następuje, ale też nie ma wyraźnej poprawy. Firmy przyjęły więc – tak wynika z naszych badań – postawę wyczekiwania – mówi i dodaje, że płace będą rosły powoli.

– Nie sądzę, by firmy powszechnie podnosiły płace o kilka procent realnie w przyszłym roku – uważa Maria Drozdowicz-Bieć z SGH. Jej zdaniem zależy to od tego, jak głębokie będzie spowolnienie, ale także od tego, na ile wzrośnie wydajność pracy oraz czy wzrosną inwestycje w przedsiębiorstwach.

Jednakże Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan, przypomina, że firmy częściej decydują się na podwyżki dla pracowników niż na zatrudnianie kolejnych osób w przypadku poprawy koniunktury: – Czy oznacza to ponad 5-proc. nominalną podwyżkę w przyszłym roku? Nie wiadomo – komentuje prognozy.

NBP przewiduje w ostatniej projekcji, że w tym roku płace mają nieznacznie wyprzedzać inflację, a silniejszy wzrost nastąpi w 2013 roku.

Założono w niej, że w trzech kolejnych latach 2011 – 2013 pensje będą rosły w tempie 5,3 – 5,4 proc. w skali roku. W 2012 ich wartość realna zwiększy się  o nieco więcej niż 1 proc. z powodu wysokiej ponad 4-proc. inflacji. W przyszłym zaś roku inflacja spadnie do 2,9 proc., a to oznacza, że płace realnie wzrosną o 2,5 proc.

Pozostało 81% artykułu
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!