Chodzi o ok. 30 tysięcy osób, którym ZUS wstrzymał wypłatę emerytur w okresie od października 2011 r. do listopada 2012 r.
Taki może być skutek wydanej przez Rządowe Centrum Legislacji interpretacji, która trafiła już do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz do ZUS. Dotyczy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 13 listopada 2012 r., który uznał, że art. 28 w związku z art. 6 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (DzU nr 257, poz. 1726) jest niezgodny z ustawą zasadniczą (sygn. akt K2/12).
Wymuszony wybór
Sprawa dotyczy emerytów, którzy najpierw (od 8 stycznia 2009 r.) mogli pracować bez konieczności rozwiązania stosunku pracy, następnie prawo to im zostało przez rząd odebrane (od początku stycznia 2011 r.) i do końca października 2011 r. mieli wybrać: etat lub świadczenie. Tak częstą zmianę przepisów sędziowie Trybunału uznali za niezgodną z zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa, która wynika z art. 2 konstytucji.
Opór ZUS
Po wejściu w życie tego wyroku (od 22 listopada 2012 r.) świadczeniobiorcy, którzy wystąpili do ZUS, a wcześniej wybrali etat zamiast emerytury, mieli odwieszane emerytury. Zakład podejmował zatem ich wypłatę. Tylko jednak od daty wejścia w życie orzeczenia TK. Nie było wiadomo, co z wypłatami za okres październik 2011 r. – listopad 2012 r., a pytany o to przez „Rz" w styczniu tego roku Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS, stwierdził:
– Ponieważ ani sentencja wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ani jego uzasadnienie nie odnoszą się do kwestii wypłaty wyrównania za okres wcześniejszy, w tym momencie nie widzimy podstaw do jego wypłacenia. Zdania konstytucjonalistów są również podzielone.