Czy żona może być rodziną partnerki męża?
Niestety, odpowiedź nie zawsze jest jednoznaczna. Jak wynika z art. 3 pkt 16 ustawy, ilekroć w ustawie mowa jest o rodzinie, oznacza to następujących jej członków: małżonków, rodziców dzieci, opiekuna faktycznego dziecka oraz pozostające na utrzymaniu dzieci w wieku do ukończenia 25. roku życia, a także dziecko, które ukończyło 25. rok życia legitymujące się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności, jeżeli w związku z tą niepełnosprawnością przysługuje świadczenie pielęgnacyjne lub specjalny zasiłek opiekuńczy. Do członków rodziny nie zalicza się natomiast dziecka pozostającego pod opieką opiekuna prawnego ani dziecka pozostającego w związku małżeńskim, a także pełnoletniego dziecka posiadającego własne dziecko.
Definicja ustawowa przesądza zatem, że członkiem rodziny może być zarówno mąż matki dziecka, jak i mężczyzna, który mężem nie jest, ale jest ojcem dziecka. Sytuacja komplikuje się, gdy nieformalny partner ma drugą, formalną rodzinę: ślubną żonę i na utrzymaniu inne dzieci do 25 roku życia . Zgodnie z literą prawa należałoby zaliczyć ich wszystkich do rodziny w rozumieniu ustawy o świadczeniach rodzinnych.
Dla lepszego zobrazowania problemu wyobraźmy sobie, że to ojciec pozamałżeńskiego dziecka występuje o becikowe. Ustawa daje mu do tego prawo, jeśli uznał dziecko za swoje. Zgodnie z literą prawa we wniosku powinien uwzględnić nie tylko dochody swoje i matki dziecka, ale także swej formalnej małżonki. A w obliczeniach dochodu na osobę w rodzinie pod uwagę należałoby wziąć tak naprawdę dwie rodziny, czyli ojca, jego żonę, ich wspólne dzieci, partnerkę ojca oraz dziecko ojca z partnerką.
To absurdalne, ale wśród urzędów gmin, do których dzwoniliśmy w tej sprawie znalazły się takie, które właśnie w ten sposób interpretują przepis art. 3 pkt 16 ustawy. Większość stoi na stanowisku, że dochód rodziny to wyłącznie skumulowane dochody matki i ojca. Tylko oni i wspólne dziecko (dzieci) mogą być uznane za rodzinę. W jednym z urzędów doradzono, by nie doliczać dochodu oficjalnej małżonki ojca pozamałżeńskiego dziecka, ale już dzieci z małżeństwa będące nadal na utrzymaniu jak najbardziej zaliczyć do członków rodziny.
Samotna mama bez dylematu
A jak być powinno? Ustawa takiej sytuacji nie reguluje. Ponieważ partner czytelniczki uznał swoje ojcostwo, to zalicza się go do członków rodziny, a jego dochód powinien być wliczony do dochodu rodziny. Fakt, że formalnie wciąż jest mężem innej kobiety nie ma znaczenia. Podobnie jak to, że czytelniczka nie ma orzeczonych alimentów od niego na dziecko. Orzeczenie takie jest wymagane tylko wtedy, gdy rodzic pozamałżeńskiego dziecka stara się o zasiłek rodzinny i dodatki do tego zasiłku, co jasno wynika z art. 7 pkt 5 ustawy. W przypadku „becikowego" orzeczenie o alimentach nie jest konieczne.
Najprostszym wyjściem byłoby załączyć do wniosku o „becikowe" oświadczenie matki, że wychowuje dziecko samotnie. Trzeba jednak pamiętać, że ustawa definiuje samotnego rodzica – jest to panna, kawaler, wdowa, wdowiec, osoba pozostająca w separacji orzeczonej prawomocnym wyrokiem sądu oraz osoba rozwiedziona, chyba że wychowuje wspólnie co najmniej jedno dziecko z jego rodzicem. Panna, która żyje w nieformalnym związku z ojcem dziecka i wspólnie z nim wychowuje potomka nie będzie więc samotnym rodzicem.