Przyjęte przez Radę Ministrów projekty nowelizacji przepisów emerytalnych i zasiłkowych oznaczają gruntowne zmiany w zasadach liczenia świadczeń wypłacanych przez ZUS. Najkorzystniejsza zmiana dotyczy ponad 7 mln osób, które pobierają emerytury, renty i inne świadczenia z ZUS. Nowela przewiduje bowiem, że w marcu przyszłego roku dostaną co najmniej 36 zł podwyżki świadczenia.
– To ważna zmiana. Z powodu niskiej inflacji, a to od niej i wzrostu płac zależy wysokość waloryzacji, podwyżka emerytur i rent w przyszłym roku byłaby bardzo niska – tłumaczy Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej. – Najniższe emerytury wzrosłyby zaledwie o 9 zł. Nie mogliśmy się na to zgodzić. Na zmianach zasad waloryzacji zyska blisko 92 proc. emerytów i rencistów z ZUS oraz wszyscy pobierający takie świadczenia z KRUS. Nikt na tym rozwiązaniu nie straci – podkreśla minister.
Zmiany zawarte w nowelizacji przepisów zasiłkowych przewidują z kolei, że prawo do wysokich świadczeń stracą kobiety zakładające firmę tuż przed porodem.
– Obecnie w zamian za jedną składkę w wysokości około 3 tys. zł taka kobieta może zyskać ponad 50 tys. zł zasiłku z ZUS na zwolnieniu lekarskim w czasie ciąży i pobierania zasiłku macierzyńskiego po urodzeniu dziecka – mówi Andrzej Radzisław, radca prawny z kancelarii LexConsulting.pl.
Z danych ZUS wynika, że w ostatnim okresie lawinowo wręcz rosła liczba takich przypadków, gdy po maksymalnie trzech miesiącach ubezpieczenia kobieta spodziewająca się dziecka przechodziła na zwolnienie lekarskie z prawem do świadczenia rzędu 5–6 tys. zł przez następny rok. Po zmianach, aby zyskać wysoki zasiłek, podwyższoną składkę na ubezpieczenia społeczne trzeba będzie płacić przez 12 miesięcy. Założenie firmy przed porodem stanie się więc znacznie mniej opłacalne.