Czy pan i pani powinni pracować równie długo

Niższy wiek emerytalny kobiet skutkuje tym, że należne im świadczenia w nowym systemie są niższe niż przysługujące mężczyznom

Publikacja: 15.07.2010 05:00

Czy pan i pani powinni pracować równie długo

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Dziś Trybunał Konstytucyjny zajmie się wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności art. 24 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E9F93244B5D99129A8B2D644F9366194?id=324468]ustawy o emeryturach i rentach z FUS[/link], czyli przepisu różnicującego powszechny wiek emerytalny, wynoszący dla kobiet 60, a dla mężczyzn 65 lat. Wniosek w 2007 r. wniósł rzecznik praw obywatelskich.

Jego zdaniem utrzymanie w nowym systemie emerytalnym niższego wieku kobiet oznacza ich dyskryminowanie. Krócej oszczędzają na emeryturę, a dłużej ją pobierają. Ich świadczenia są niższe niż mężczyzn.

[b]Kobieta w wieku 60 lat dostanie dwie trzecie emerytury mężczyzny, który otrzyma ją w wieku 65 lat. [/b]

Wynika to ze sposobu obliczania nowych emerytur. Zgromadzone składki (i kapitał początkowy) dzieli się przez średnie dalsze trwanie życia w momencie przechodzenia na emeryturę. Wskaźnik dalszego trwania życia jest wspólny (co przeciwdziała zaniżaniu emerytur kobiet, bo żyją dłużej od mężczyzn). Osiągnięcie wieku emerytalnego nie musi być tożsame z rozpoczęciem pobierania świadczeń, ale wiek emerytalny kobiet staje się przyczyną wypychania ich z rynku pracy.

– Nie uważam, by przepisy wymagały zmiany. Kobieta może przejść na emeryturę okresową w wieku 60 lat, ale nie ma takiego obowiązku i do tego bym zresztą nie namawiała, bo bardziej opłaca się to zrobić, mając 65 lat – uważa Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej.

[srodtytul]Nie ma różnic[/srodtytul]

Rzecznik był zdania, że nie można usprawiedliwiać utrzymywania regulacji różnicującej wiek emerytalny według płci. Nie da się wykazać, że odmienności biologiczne i społeczne między kobietami a mężczyznami mają charakter relewantny (czyli pozostają w koniecznym i bezpośrednim związku ze zróżnicowaniem wieku).

– Krótszy wiek emerytalny kobiet w Polsce ma długą tradycję. Wciąż chcą one brać udział w wychowywaniu potomstwa, a niższy wiek emerytalny pozwala im wejść w rolę babci bez obawy o bieżące dochody. Skorzystanie z emerytury w wieku 60 lat jest przywilejem, a nie obowiązkiem. Obecnie można zacząć ją pobierać bez rozwiązywania stosunku pracy. Nie obawiałabym się, że kobieta wraz z osiągnięciem wieku będzie zwolniona z pracy. Szczególnie że ostatnio Sąd Najwyższy stwierdził, iż osiągnięcie wieku emerytalnego nie może być przyczyną wypowiedzenia – zauważa prof. Inetta Jędrasik-Jankowska z Uniwersytetu Warszawskiego.

[srodtytul]Dyrektywy pozwalają[/srodtytul]

W Europie jest jednak tendencja do zrównywania wieku emerytalnego i jego wydłużania (co zaleca Komisja Europejska). Tyle że procesom tym towarzyszy zwykle długie vacatio legis.

– Dyrektywa 79/07 odnosząca się do obowiązkowych systemów emerytalnych w art. 4 stanowi zasadę równego traktowania, w tym co do zasad nabywania świadczeń. Ale w art. 7 dopuszcza wyjątek co do różnicowania wieku, gdy zachodzą ku temu społecznie uzasadnione powody. Polska z niego korzysta z racji tego, że kobiety łączą życie zawodowe z rodzinnym. Inaczej jest na gruncie regulacji dotyczących dodatkowych dobrowolnych systemów zabezpieczenia społecznego. Dyrektywa 54/06 (w Polsce odnosi się do pracowniczych programów emerytalnych) zaleca taki sam wiek emerytalny dla wszystkich. Na razie więc zróżnicowanie może być uzasadnione, ale [b]trzeba się liczyć z tym, że w ciągu kilkunastu lat zrównywanie wieku emerytalnego będzie dotyczyło wszystkich systemów emerytalnych[/b], także obowiązkowych – wyjaśnia prof. Gertruda Uścińska z Instytutu Pracy i Polityki Społecznej.

[ramka][b]Wiek przechodzenia na emeryturę[/b]

- W Polsce średni wiek, w którym przechodzimy na emeryturę, wciąż jest niższy od powszechnego. W 2006 r. średni wiek przechodzenia na emeryturę mężczyzn wynosił 57,9 roku, a kobiet 56 lat. W 2008 r. było to odpowiednio 61,1 i 56,2 roku, a w 2009 r. – 61 lat i 57,8 roku.

- Państwa, w których zrównano wiek emerytalny (zwykle do 65 lat): Belgia, Dania, Niemcy, Hiszpania, Irlandia, Holandia, Finlandia, Szwecja, Francja, Islandia, Norwegia.

- Państwa, w których kobiety mogą przechodzić na emerytury w niższym wieku niż mężczyźni (w niektórych jest zrównywany): Estonia, Włochy, Malta, Austria, Portugalia, Słowenia.[/ramka]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/07/15/czy-pan-i-pani-powinni-pracowac-rownie-dlugo/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Dziś Trybunał Konstytucyjny zajmie się wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności art. 24 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E9F93244B5D99129A8B2D644F9366194?id=324468]ustawy o emeryturach i rentach z FUS[/link], czyli przepisu różnicującego powszechny wiek emerytalny, wynoszący dla kobiet 60, a dla mężczyzn 65 lat. Wniosek w 2007 r. wniósł rzecznik praw obywatelskich.

Jego zdaniem utrzymanie w nowym systemie emerytalnym niższego wieku kobiet oznacza ich dyskryminowanie. Krócej oszczędzają na emeryturę, a dłużej ją pobierają. Ich świadczenia są niższe niż mężczyzn.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo