Rekrutacja pracownika składa się najczęściej z trzech etapów, a obsadzenie wolnego miejsca pracy zajmuje firmom zwykle około 30 dni od chwili odnotowania potrzeby rekrutacyjnej do momentu zaakceptowania oferty przez kandydata. Tak wynika z Badania analityki HR przeprowadzonego przez HRRebels, które na przełomie 2021 i 2022 r. objęło 444 menedżerów i ekspertów HR z 420, głównie małych i średnich, firm. Na tyle jednak dużych, by zatrudniać specjalistów HR.
Wskazany w badaniu ok. 30-dniowy okres obsadzenia wakatu oznacza, że firmowe działy HR (choć nierzadko z pomocą agencji zatrudnienia) całkiem dobrze sobie radzą na tzw. rynku kandydata. Jest także wskazówką dla osób szukających pracy, że dłuższy (dwu–trzytygodniowy) brak odpowiedzi na przesłane CV oznacza, że trzeba szukać nadal, a może także poprawić CV.
Jak wynika z badań firmy Element, która rozwija usługi automatyzacji rekrutacji (ATS), rekruterzy zwracają uwagę głównie na te elementy w CV, które dotyczą doświadczenia zawodowego kandydata. Potwierdziło to niedawne badanie Element wykorzystujące technikę śledzenia wzroku (eye-tracking) rekruterów przeglądających profile użytkowników LinkedIn. Okazało się, że najważniejszy jest dla nich zakres obowiązków pracownika, ważniejszy nawet niż zajmowane stanowisko. Maciej Michalewski, prezes Element, tłumaczy, że to samo stanowisko w różnych firmach może oznaczać zupełnie inny zakres obowiązków i odpowiedzialności i kompetencji. Warto więc, by kandydat zadbał o bardziej precyzyjne określenie tego, czym się zajmował albo zajmuje.
Jego doświadczenie i umiejętności zawodowe okazały się znacznie ważniejsze dla rekruterów niż wykształcenie. Brak dyplomu wyższej uczelni nie dyskwalifikuje więc doświadczonego specjalisty. Czy to dowód, że nie warto inwestować w studia czy programy MBA? Nie do końca. – Edukacja pokazuje, czy kandydat dba o swój rozwój – przypomina Michalewski, dodając, że wykształcenie jest też istotne w przypadku młodych pracowników. Ci już od początku powinni też dbać o sieć zawodowych kontaktów.