Aleksander Bąk to twórca grafiki użytkowej z Poznania. Jego nazwisko jest dotąd znane głównie specjalistom, ale Ministerstwo Kultury dało mu szansę przejścia do historii. To on ma stworzyć załączniki graficzne do ustawy o symbolach państwowych, czyli w praktyce narysować polskie godło w kilku wersjach.
Załączniki do wymiany
O tym, że Ministerstwo Kultury pracuje nad ustawą, pisaliśmy już w „Rzeczpospolitej”. Ma zastąpić obecną ustawę o godle, barwach i hymnie, która ze zmianami obowiązuje od 1980 roku i jest krytykowana przez specjalistów. Powodem są m.in. załączniki zawierające wzór godła i barw narodowych.
Godło jest tam tylko wersji rysunkowej, przypominającej płaskorzeźbę. Kto chce użyć tego wzoru, musi skorzystać z fotografii albo narysować go na nowo. To za mało w epoce grafiki komputerowej, szczególnie że problem jest też z barwami narodowymi. W załączniku do ustawy zapisano je w rzadko stosowanej tzw. przestrzeni CIELUV. Powoduje to problemy z odwzorowaniem kolorów, a wielu grafików niefortunnie przekłada czerwień na odcień buraczkowy.
Jakie konkretnie załączniki stworzy Aleksander Bąk? Nie chciał rozmawiać o tym z „Rzeczpospolitą”, odsyłając do resortu kultury. A ten dość ogólnie informuje, że „prace mają na celu dostosowanie wzorów symboli (godła i barw) do aktualnych technologii”.
Z naszych informacji wynika, że artysta ma stworzyć elektroniczną wersję przestrzenną godła. Czyli w praktyce plik z obecnie obowiązującym rysunkiem, który będzie można powiększać i pomniejszać. Powstać mają też nowe oficjalne wersje godła: płaska (czyli bez cieniowania, charakterystycznego dla rysunku) oraz czarno-biała obrysowa. Artysta ma na nowo określić współrzędne barw narodowych pod kątem nadruku na różnych materiałach.