Aktualizacja: 26.03.2019 20:02 Publikacja: 26.03.2019 18:32
Foto: Fotorzepa
Te pieniądze nam się należą – twierdzi Erika Steinbach, znana w przeszłości jako szefowa Związku Wypędzonych (BdV), która od roku kieruje fundacją Desiderius Erasmus (czyli Erazma z Rotterdamu) będącą w gestii Alternatywy dla Niemiec (AfD).
Steinbach żąda 900 tys. euro na działalność fundacji w tym roku oraz 480 tys. tytułem poniesionych wydatków w roku ubiegłym. To znikoma część z 600 mln euro przyznawanych w tym roku w Niemczech dotacji publicznych dla fundacji politycznych zbliżonych do ugrupowań reprezentowanych w Bundestagu. Mimo to władze odmawiają fundacji AfD pieniędzy.
W Rumunii odbyła się druga tura powtórzonych wyborów prezydenckich, w której rywalizowali George Simion i Nicuso...
Biuro byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Josepha R. Bidena Jr., poinformowało w niedzielę, że u polityka zd...
Jak nałożyć surowe sankcje na Kreml, jednocześnie utrzymując zaufanie amerykańskiego prezydenta? Europejscy przy...
– Zachowanie Rosji w Turcji było ciosem w reputację Stanów Zjednoczonych. Moskwa po raz kolejny zlekceważyła ame...
Jeszcze w tym roku Stany Zjednoczone rozpoczną rozmowy z europejskimi sojusznikami w sprawie redukcji amerykańsk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas