O możliwości powiązania wypłaty środków unijnych krajom członkowskim z przestrzeganiem przez nie zasad praworządności - w związku z zarzutami stawianymi Polsce i Węgrom - w UE mówi się od pewnego czasu. Polska zdecydowanie sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu.
- Traktaty mówią wyraźnie, że można odebrać środki europejskie tylko państwu, które nie przestrzega parametrów makroekonomicznych narzuconych przez Komisję Europejską lub państwu, który źle wydaje te środki. Polska jest absolutnie w czołówce najlepszych krajów, jeśli chodzi o wydawanie tych środków - podkreślił Bielan.
Jak dodał powiązanie środków unijnych z kwestią praworządności byłoby "absolutnie sprzeczne z traktatami unijnymi".
Europoseł PiS ubolewał też, że "są polscy politycy, którzy na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego zgłaszają poprawki wzywające do odebrania nam środków". W tym kontekście mówił m.in. o europosłance Sylwii Spurek.
- Z troski o Polskę chce zabrać środki polskim rolnikom? Środki, które przeznaczamy na budowę dróg, autostrad, linii kolejowych? - pytał.