Coraz dłuższa jest lista polityków opozycji, którzy nie pojawią się na czwartkowym zaprzysiężeniu prezydenta Andrzeja Dudy. We wtorek okazało się, że zabraknie jego kontrkandydata w II turze Rafała Trzaskowskiego. Jak tłumaczył prezydent Warszawy, tego dnia będzie poza stolicą. Oficjalnie klub Koalicji Obywatelskiej decyzję o uczestnictwie w zaprzysiężeniu podejmie w środę. Wtedy – jak wynika z naszych rozmów – władze klubu wydadzą rekomendację dotyczącą czwartkowego wydarzenia. Wcześniej ze strony liderów Koalicji padały deklaracje, że na sali będzie delegacja jej polityków. Wielu przedstawicieli KO – jak senatorowie Krzysztof Brejza czy Marcin Bosacki – już teraz zadeklarowało, że na uroczystości się nie pojawią.

Na Zgromadzeniu Narodowym będą za to politycy innych partii opozycyjnych. Pojawi się klub Lewicy oraz prezydent Aleksander Kwaśniewski, będą też politycy PSL-Koalicji Polskiej oraz Konfederacji.

Przygotowania przed Zgromadzeniem Narodowym komplikuje sytuacja epidemiologiczna. We wtorek o tym, że jest zakażony koronawirusem, poinformował poseł PSL Dariusz Klimczak. Wcześniej o zakażeniu poinformowali senatorowie Jan Filip Libicki, Artur Dunin i Ryszard Bober. Nieobecny będzie np. senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski, który przechodzi kwarantannę. Jak we wtorek poinformował marszałek Senatu Tomasz Grodzki, w izolacji jest łącznie kilkunastu senatorów i osób z personelu Senatu.

Zaprzysiężenie prezydenta Dudy jest najważniejszą datą w politycznym kalendarzu początku sierpnia. Prezydent w swoim wystąpieniu będzie miał okazję do naszkicowania tematów na drugą kadencję. Już wcześniej nieoficjalne informacje wskazywały, że sprawa tzw. wielkiej koalicji polskich spraw będzie kontynuowana. Kolejną ważną politycznie datą będzie dopiero Święto Wojska Polskiego 15 sierpnia. Później, już pod koniec sierpnia albo na początku września, mają pojawić się oficjalne decyzje dotyczące rekonstrukcji. Jak ujawniła pod koniec lipca „Rzeczpospolita", w Zjednoczonej Prawicy powstał zespół roboczy, który ma przygotować program oraz strukturę rządu na najbliższe lata. Prace trwają, kierunek to konsolidacja i powstanie znacznie mniejszego rządu niż dziś, pomniejszenie liczby resortów. To ma doprowadzić do przyspieszenia procesu decyzyjnego w ramach rządu. Prace koncepcyjne nad takimi rozwiązaniami trwają, a w mediach pojawiają się kolejne koncepcje, jak „megaresort" kultury i nauki. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, prezes PiS Jarosław Kaczyński przebywa obecnie na urlopie, co sprawia, że najważniejsze decyzje i ustalenia zapadną na szczytach Zjednoczonej Prawicy dopiero po jego powrocie. Kształty tej konsolidacji nie są jeszcze ustalone. – Będą zależeć przede wszystkim od politycznego rozstrzygnięcia w ramach Zjednoczonej Prawicy – przyznają nasi rozmówcy. Obecnie sojusznicy PiS mają po dwa resorty.