Zachód potępia wojskowy zamach stanu w Birmie

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres nazwał rozwój sytuacji w Birmie "poważnym ciosem dla reform demokratycznych". W poniedziałek władzę w Birmie przejęła armia, a szefowa birmańskiego rządu, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi została aresztowana.

Aktualizacja: 01.02.2021 09:56 Publikacja: 01.02.2021 08:49

Zachód potępia wojskowy zamach stanu w Birmie

Foto: AFP

Guterres wezwał wszystkie strony konfliktu w Birmie (Mjanmie) o powstrzymanie się od przemocy i uszanowanie praw człowieka.

USA, Australia i Singapur wyraziły poważne zaniepokojenie wprowadzeniem przez armię stanu wyjątkowego w Birmie i zatrzymaniami cywilnych przywódców kraju w związku z formułowanymi przez armię zarzutami dotyczącymi rzekomych oszustw wyborczych.

"Wzywamy birmańskich przywódców wojskowych do uwolnienia wszystkich przedstawicieli rządu i przywódców cywilnych oraz uszanowanie woli birmańskiego społeczeństwa wyrażonej w demokratycznych wyborach z 8 listopada" - napisał w oświadczeniu sekretarz stanu USA, Antony Blinken.

Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki oświadczyła z kolei, że USA sprzeciwiają się próbom zmiany wyniku wyborów i "podejmą akcję przeciwko odpowiedzialnym za to, jeśli nie wycofają się ze swoich kroków".

Minister spraw zagranicznych Australii, Marise Payne, wezwała armię Brimy do "uszanowania rządów prawa i rozstrzygnięcia sporów za pomocą zgodnych z prawem mechanizmów". Australia wzywa też do natychmiastowego wypuszczenia na wolność zatrzymanych cywilnych przywódców państwa.

Tymczasem kraje Azji Południowo-Wschodniej - Tajlandia, Kambodża i Filipiny podkreślają, że sytuacja w Birmie jest wewnętrzną sprawą tego kraju.

W wyborach z 8 listopada Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD), partia rządzącej krajem Suu Kui, zdobyła 83 proc. głosów. Armia twierdzi jednak, że w czasie wyborów doszło do licznych fałszerstw - mowa o ponad 10,5 mln przypadków nieprawidłowości.

W poniedziałek na czele Birmy stanął dowódca sił zbrojnych, Min Aung Hlaing.

Guterres wezwał wszystkie strony konfliktu w Birmie (Mjanmie) o powstrzymanie się od przemocy i uszanowanie praw człowieka.

USA, Australia i Singapur wyraziły poważne zaniepokojenie wprowadzeniem przez armię stanu wyjątkowego w Birmie i zatrzymaniami cywilnych przywódców kraju w związku z formułowanymi przez armię zarzutami dotyczącymi rzekomych oszustw wyborczych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Péter Magyar: Węgrom nikt nie pomagał. Dlaczego teraz my mamy pomagać Ukrainie?
Polityka
Rośnie fala przemocy wobec polityków. „To przypomina najciemniejszą erę Niemiec”
Polityka
Wielka Brytania skręca w lewo. Czarne chmury nad konserwatystami
Polityka
Morderstwa, pobicia, otrucia, zastraszanie. Rosja atakuje swoich wrogów za granicą
Polityka
Boris Johnson chciał zagłosować w wyborach. Nie mógł przez wprowadzoną przez siebie zmianę
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej