Koalicja Platformy i ludowców zburzy sejmikowe sojusze

Porozumienie Tuska i Pawlaka w sprawie utworzenia rządu może doprowadzić do poszerzenia koalicji samorządowych

Publikacja: 12.11.2007 04:31

– Naszemu województwu potrzebna jest zmiana władz – odkąd wiadomo, że PO będzie rządziła z PSL, szef lubelskich ludowców Edward Wojtas słowa te powtarza jak mantrę.

Mimo że w sejmiku na Lubelszczyźnie PSL jest drugą po PiS siłą, to od początku tej kadencji przypadła mu rola opozycji. Rządzą wspólnie PiS i PO. Ale centralna koalicja PO – PSL, na którą w weekend zgodziły się ostatecznie władze obu partii, sprawia, że ludowcy chcą weryfikacji podziału władzy na szczeblu samorządowym.

– Będziemy się domagać miejsca dla swojego przedstawiciela w zarządzie województwa – przyznaje Wojtas. A to oznacza powrót do pojawiającej się po ubiegłorocznych wyborach koncepcji utworzenia wielkiej koalicji PiS – PO – PSL. – Na razie to tylko jeden z możliwych wariantów – odpowiada lider lubelskiej Platformy Janusz Palikot. A marszałek województwa Jarosław Zdrojkowski z PiS dodaje dyplomatycznie: – Spokojnie czekam na wyniki partyjnych negocjacji.

Napięta jest też sytuacja w Białymstoku, gdzie z kolei rządzi PiS z PSL. Tam coraz większy apetyt na władzę ma PO. – Należy zrobić wszystko, żeby w zarządzie województwa odsunąć PiS od władzy – nawołuje Jarosław Dworzański, radny sejmiku z Platformy.

Nieoficjalnie wiadomo, że członkowie tej partii gorączkowo szukają sposobu na odwołanie pisowskiego marszałka Dariusza Piontkowskiego. Do tego jednak potrzeba 19 radnych. PO i ludowcy mają ich w sumie 12. Ale wniosek poparliby też trzej przedstawiciele LiD oraz jeden radny niezależny.

– Trzy brakujące głosy mogą dać ludzie z PiS – mówi „Rz” jeden z działaczy PSL. Zdradza, że jest to możliwe, bo w partii panuje podział na ludzi szefa PiS na Podlasiu Krzysztofa Putry i tych związanych z jego zastępcą Krzysztofem Jurgielem. Wśród radnych wojewódzkich są przynajmniej trzy osoby kojarzone z frakcją Jurgiela. – To ludzie skłonni do kompromisu – dodaje inny ludowiec.

– Na razie dochodzą do mnie tylko informacje o zakulisowym poszukiwaniu większości. Odsunięcie PiS od władzy wymagałoby jednak zgody aż trzech partii i radnych niezależnych, co nie sprzyjałoby sprawnemu rządzeniu – mówi marszałek Piontkowski.

Czy zatem na Podlasiu też może dojść do koalicji PiS – PO – PSL? – Klucz jest rękach PSL. Jeśli uzna, że nadal chce rządzić w stabilnej większości, jaką wspólnie stworzyliśmy, nie będzie rewolucji – uważa marszałek. Adam Dobroński, szef podlaskich struktur PSL nie wyklucza powstania wielkiej koalicji.

– Sojusz z PiS nie jest może gorszący, ale na pewno daleki od ideału. Poszerzona o PO koalicja byłaby atutem w kontaktach samorządu z rządem. To miałoby sens, dlatego rozważamy taki wariant. Pytanie tylko, czy całe PiS się na to zgodzi, czy tylko część radnych – mówi Dobroński.

– Naszemu województwu potrzebna jest zmiana władz – odkąd wiadomo, że PO będzie rządziła z PSL, szef lubelskich ludowców Edward Wojtas słowa te powtarza jak mantrę.

Mimo że w sejmiku na Lubelszczyźnie PSL jest drugą po PiS siłą, to od początku tej kadencji przypadła mu rola opozycji. Rządzą wspólnie PiS i PO. Ale centralna koalicja PO – PSL, na którą w weekend zgodziły się ostatecznie władze obu partii, sprawia, że ludowcy chcą weryfikacji podziału władzy na szczeblu samorządowym.

Pozostało 80% artykułu
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?