Reklama

CBA wchodzi do resortu finansów

Agenci zabezpieczyli w ministerstwie dokumenty z kontroli finansowej Rafinerii Trzebinia.

Publikacja: 07.02.2009 01:43

Chodzi o rozliczenia finansowe rafinerii, która – jak podejrzewają śledczy – zaniżała akcyzę. Skarb Państwa mógł stracić na tym nawet 100 mln zł. Śledztwo dotyczące przekrętów paliwowych prowadzi Biuro do spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Krakowie wspólnie z CBA.

– Postępowanie jest związane z uszczupleniem podatku akcyzowego na dystrybucję i produkcję produktów ropopochodnych – mówi Temistokles Brodowski z CBA.

– Chodzi o wyjaśnienie, czy nie doszło do nieprawidłowości przy rozliczaniu akcyzy – potwierdza prokurator Marek Wełna, szef krakowskiego Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej.

Wyjaśnia, że sprawa Rafinerii Trzebinia jest jednym z wątków w śledztwie paliwowym dotyczącym nielegalnego obrotu paliwami i prania brudnych pieniędzy.

– Badamy udział managementu Rafinerii Trzebinia w zorganizowanej grupie przestępczej, która legalizowała niespełniające norm produkty paliwowe i wprowadzała je do obrotu z ominięciem akcyzy – mówi Wełna.

Reklama
Reklama

Zaznacza, że prokuratura sprawdza w Ministerstwie Finansów wyłącznie ewentualne uchybienia i nieprawidłowości związane z wynikami kontroli w Rafinerii Trzebinia. Zaprzeczył, by piątkowe działania CBA miały dotyczyć łapówki któregoś z urzędników. Takie sugestie pojawiły się w mediach.

Rzeczniczka resortu finansów Magdalena Kobos mówi, że agenci CBA wystąpili o przekazanie „pewnych informacji”. – Nie ma żadnych przeszukań – zaznacza.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że agenci oprócz papierowej dokumentacji mogli zabezpieczyć też korespondencję między ministerstwem a krakowskim Urzędem Kontroli Skarbowej oraz twarde dyski komputerów.

Działania śledczych to pokłosie wyników kontroli skarbowej w Rafinerii Trzebinia z grudnia 2008 r. Wynikało z niej, że rafineria nie zalega nawet złotówki z płaceniem akcyzy, co prokuratorom wydało się podejrzane. Dlaczego? Bo wcześniej w trakcie śledztwa paliwowego ten sam urząd skarbowy informował, że Trzebinia ma zaległości akcyzowe sięgające ponad

800 mln zł. Później nagle – jak twierdzi prokuratura – się z tego „stopniowo wycofywał”.

Dlatego w grudniu 2008 r. śledczy wystąpili do głównego inspektora kontroli skarbowej o wewnętrzne postępowanie i sami podjęli działania mające wyjaśnić, jak możliwy był wynik kontroli sprzeczny z poprzednimi ustaleniami skarbówki.

Reklama
Reklama

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=g.zawadka@rp.pl]g.zawadka@rp.pl[/mail]

Chodzi o rozliczenia finansowe rafinerii, która – jak podejrzewają śledczy – zaniżała akcyzę. Skarb Państwa mógł stracić na tym nawet 100 mln zł. Śledztwo dotyczące przekrętów paliwowych prowadzi Biuro do spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Krakowie wspólnie z CBA.

– Postępowanie jest związane z uszczupleniem podatku akcyzowego na dystrybucję i produkcję produktów ropopochodnych – mówi Temistokles Brodowski z CBA.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Polityka
Czy wybory prezydenckie były ważne? Adam Bodnar: Moja rola w tej sprawie zakończyła się
Polityka
Schetyna: Wielka liczba ministrów i wiceministrów wynika z tego, co otrzymaliśmy od PiS
Polityka
Konfederacja „języczkiem u wagi”. Jakie koalicje po wyborach parlamentarnych wyobrażają sobie Polacy?
Polityka
Sondaż: Wyborcy PSL i Polski 2050 częściej krytykują rząd, niż opozycję
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Nie będzie partii z Januszem Korwin-Mikkem. Grzegorz Braun do Sejmu idzie sam
Reklama
Reklama