Karani nie będą kandydować

Senatorzy przyjęli nowelizację ustawy zasadniczej zakazującą skazanym startu w wyborach do parlamentu

Publikacja: 02.07.2009 04:32

Losy noweli ważyły się do ostatniej chwili. Jeszcze kilka dni temu Piotr Zientarski (PO), szef Senackiej Komisji Ustawodawczej, mówił „Rz”, że nie widzi powodu, by dla wprowadzenia takiego zakazu nowelizować konstytucję. Zapowiadał, że Senat zaproponuje własne rozwiązanie. Rozważano m.in. wprowadzenie takiego przepisu do ordynacji wyborczej.

Ale wczoraj, podobnie jak 60 innych senatorów, Zientarski głosował za przyjęciem noweli. – To rozwiązanie nie przeszkadza, nie ma w nim nic złego – uzasadniał zmianę decyzji.

„Wybraną do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego” – taki zapis znajdzie się więc w ustawie zasadniczej.

Dzień przed głosowaniem senatorów próbowały zdyscyplinować władze Klubu PO. Zakaz kandydowania skazanych to jedno ze sztandarowych haseł partii Donalda Tuska i władze Platformy uznały, że po ostatnim zamieszaniu wokół ustawy medialnej nie mogą sobie pozwolić na kolejną porażkę (wtedy też doszło do rozdźwięku między posłami i senatorami PO).

– Szef klubu Zbigniew Chlebowski rekomendował nam przyjęcie nowelizacji, ale nie było ustalonej dyscypliny – mówi „Rz” Marek Ziółkowski, wicemarszałek Senatu (PO).

– To była merytoryczna dyskusja – wspomina Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO. – Postanowiliśmy, że jednak konstytucja będzie najlepszym miejscem do uregulowania kwestii kandydowania skazanych, bo zapisanie tego w ustawie zasadniczej pozwoli uniknąć wątpliwości co do interpretacji.

Senatorowie obawiali się jednak, że przepis może uniemożliwić start w wyborach politykom, którzy byli skazani przez władze PRL. W takiej sytuacji byłby np. Zbigniew Romaszewski z PiS. Władze Klubu PO obiecały senatorom, że sprecyzują zapis w ordynacji wyborczej. – Wymienimy w niej po kolei, jakich konkretnie wyroków dotyczy zakaz kandydowania – zapowiada Waldy Dzikowski, wiceszef Klubu PO.

Teraz nowelizacja trafi do prezydenta. Zmiany będą obowiązywać od przyszłej kadencji.

Losy noweli ważyły się do ostatniej chwili. Jeszcze kilka dni temu Piotr Zientarski (PO), szef Senackiej Komisji Ustawodawczej, mówił „Rz”, że nie widzi powodu, by dla wprowadzenia takiego zakazu nowelizować konstytucję. Zapowiadał, że Senat zaproponuje własne rozwiązanie. Rozważano m.in. wprowadzenie takiego przepisu do ordynacji wyborczej.

Ale wczoraj, podobnie jak 60 innych senatorów, Zientarski głosował za przyjęciem noweli. – To rozwiązanie nie przeszkadza, nie ma w nim nic złego – uzasadniał zmianę decyzji.

Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora