Ludowcy mają żal o blokadę kont

PSL jest przekonane, że za rygorystycznymi decyzjami urzędników skarbówki stoi Platforma Obywatelska

Publikacja: 24.12.2009 02:15

Ludowcy mają żal o blokadę kont

Foto: Fotorzepa

Politycy PSL nie mogą się otrząsnąć po niespodziance, jaką zgotował im urząd skarbowy, który zablokował im konta. Nie ukrywają, że może się to odbić negatywnie na ich relacjach z koalicjantem.

W oficjalnych rozmowach ludowcy starają się być powściągliwi. Nie atakują urzędników za decyzję o blokadzie, bo wiedzą doskonale, że ci działali zgodnie z prawem. Decyzja o zajęciu kont zapadła na podstawie orzeczenia sądu apelacyjnego, który w sierpniu uznał, że z powodu błędów popełnionych w kampanii wyborczej 2001 r. ludowcy mają zapłacić na rzecz Skarbu Państwa 9,5 mln zł, co z odsetkami daje 18 mln zł.

– No cóż, urząd tylko zrobił swoje, więc trudno mieć do niego pretensje – mówi poseł PSL Janusz Piechociński.

Ludowcy uważają jednak, że działanie skarbówki jest zbyt rygorystyczne i nieracjonalne. Pretensje o to mają zaś do swoich kolegów z PO. – Nie wyobrażam sobie, by decyzja, która praktycznie rozkłada na łopatki partię zasiadającą w parlamencie, zapadła bez akceptacji resortu finansów – zwraca uwagę jeden z polityków PSL.

Stanisław Żelichowski, który w PSL pełni funkcję skarbnika, podkreśla, że jego partia chce respektować wyrok sądu i dług uregulować. Ale nie dysponuje tak dużymi funduszami, by zrobić to jednorazowo, starała się więc o rozłożenie długu na raty. Urzędnicy pozostali zaś na te prośby głusi. Podobnie jak minister finansów, do którego PSL też się zwracał w tej sprawie.

Ludowcy są przekonani, że zablokowanie ich kont musiało się odbyć choćby za cichym przyzwoleniem ministra Jacka Rostowskiego. – To zbyt poważna decyzja, by mogła się bez tego obyć – mówi jeden z nich.

Szef PSL Waldemar Pawlak używa określenia „finansowy lincz na partii”, ale jego współpracownicy w nieoficjalnych rozmowach nie przebierają w słowach. Są bowiem przekonani, że to Platformie zawdzięczają tak pryncypialne podejście do ich problemu. Tym bardziej że spodziewając się kłopotów z zaległością wobec skarbówki, sygnalizowali kolegom z PO, iż w tej sprawie zależy im na życzliwym podejściu i wsparciu z ich strony.

– W reakcji otrzymaliśmy jedynie informację o blokadzie kont, i to w momencie głosowania nad budżetem – mówi jeden z ludowców. Jak zaznacza, w jego klubie zostało to odczytane jako jawny policzek. Dlatego część polityków PSL uważa, że nie można tego pozostawić bez odpowiedzi.

– Zbliżają się święta, więc teraz nie będziemy mnożyć pogróżek. Ale po Nowym Roku się porachujemy – odgraża się jeden z ludowców.

Inni zaś wyjaśniają, że koalicji oczywiście nie zerwą, ale też dodają, że jeśli Platformie się wydaje, że to się nie odbije na relacjach w koalicji, to jest w błędzie.

Politycy PSL nie mogą się otrząsnąć po niespodziance, jaką zgotował im urząd skarbowy, który zablokował im konta. Nie ukrywają, że może się to odbić negatywnie na ich relacjach z koalicjantem.

W oficjalnych rozmowach ludowcy starają się być powściągliwi. Nie atakują urzędników za decyzję o blokadzie, bo wiedzą doskonale, że ci działali zgodnie z prawem. Decyzja o zajęciu kont zapadła na podstawie orzeczenia sądu apelacyjnego, który w sierpniu uznał, że z powodu błędów popełnionych w kampanii wyborczej 2001 r. ludowcy mają zapłacić na rzecz Skarbu Państwa 9,5 mln zł, co z odsetkami daje 18 mln zł.

Polityka
Gdzie są domki od premiera dla piłkarzy prywatnej szkółki? Beneficjent w opałach
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Beata Szydło pytana o Karola Nawrockiego: Jest jedna, kluczowa sprawa, jeśli chodzi o zwycięstwo
Polityka
Hołownia w Finlandii. Wizyta z naciskiem na bezpieczeństwo
Polityka
Kwaśniewski o roku rządów Tuska: Jesteśmy bardziej znaczący w UE
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora