Powyborczy popłoch w PO

Po przegranej z PiS w wyborach uzupełniających do Senatu w Platformie zapanowała nerwowość.

Publikacja: 23.04.2013 02:23

Powyborczy popłoch w PO

Foto: AFP

– Jestem zawiedziony. Wstyd mi za partię, której jestem członkiem – powiedział w rozmowie z „Rz" Mirosław Duży, kandydat PO, który zajął trzecie miejsce (18 proc. głosów) w niedzielnych wyborach uzupełniających do Senatu w Rybniku. Wygrał PiS, otrzymując niemal 30 proc. głosów. Jego kandydatem był  znany w całej Polsce Bolesław Piecha, były wiceminister zdrowia.

Pojedynek, choć lokalny, miał wagę prestiżową. To najpoważniejsze głosowanie przed przyszłorocznymi eurowyborami.

Przegrana PO to kolejny w ostatnich dniach cios dla Donalda Tuska. Ponad tydzień temu mieszkańcy uchodzącego za bastion PO Elbląga odwołali prezydenta i radę miejską.

Jarosław Kaczyński zaangażował w wybory w Rybniku całą partyjną machinę. Pielgrzymowały tam zastępy polityków PiS, także tych najbardziej znanych i wyrazistych, jak Antoni Macierewicz czy agent Tomek. Zabiegi przyniosły nie tylko zwycięstwo, ale również poprawiły frekwencję. Do urn poszło ponad 11 proc. wyborców, a w poprzednich wyborach uzupełniających w 2004 r. – ledwie 3 proc.

Mirosław Duży nie kryje rozgoryczenia. – Do mnie nikt nie przyjechał podczas kampanii. Proszę zapytać władze PO dlaczego – mówi nam doświadczony samorządowiec, który kandydował już kilkanaście razy i zazwyczaj wygrywał.

W PO już się zaczęły rozliczenia. Rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział, że rybnickim głosowaniem zajmie się zarząd PO. – Kubeł zimnej wody wylany na niektóre głowy może się przydać – przyznał. A już w ubiegłym tygodniu raportu z sytuacji Elbląga zażądać miał od partii Tusk.

Wiceszef PO Grzegorz Schetyna w rozmowie z „Rz" dystansuje się wobec wyboru Dużego na kandydata Platformy. Jego zdaniem błędem był start dwóch kandydatów bliskich PO – drugi to były prezydent Rybnika Józef Makosz (20 proc.). Jednak jego zdaniem rybnickie głosowanie jest niereprezentatywne z racji niskiej frekwencji. – To tylko sygnał pogorszenia nastrojów. W normalnych wyborach frekwencja wynosi ok. 50 proc. i w takich warunkach jesteśmy w stanie wciąż wygrywać z PiS – mówi.

Ale to nie koniec kłopotów PO. Warszawscy radni poważnie myślą o wniosku o referendum w sprawie odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.

– Jestem zawiedziony. Wstyd mi za partię, której jestem członkiem – powiedział w rozmowie z „Rz" Mirosław Duży, kandydat PO, który zajął trzecie miejsce (18 proc. głosów) w niedzielnych wyborach uzupełniających do Senatu w Rybniku. Wygrał PiS, otrzymując niemal 30 proc. głosów. Jego kandydatem był  znany w całej Polsce Bolesław Piecha, były wiceminister zdrowia.

Pojedynek, choć lokalny, miał wagę prestiżową. To najpoważniejsze głosowanie przed przyszłorocznymi eurowyborami.

Polityka
Adrian Zandberg pytany o immunitet Kaczyńskiego: Rozliczeniami nikt się nie naje
Polityka
Jarosław Stróżyk: Będą kolejne zawiadomienia do prokuratury
Polityka
Zbigniew Ziobro stracił immunitet. „Mam żywą chęć wystąpienia przed komisją”
Polityka
Jak „król wędlin” doprowadził do upadku swoją firmę. W tle zarzuty m.in. dla b. szefa SLD
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Polityka
Łukasz Mejza zrzekł się immunitetu. „Panie Bodnar, do zobaczenia w sądzie”
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska