Sejm. Idzie wojna o komisje

Dwie na pewno, trzecia prawdopodobnie – ważne sejmowe komisje tracą szefów. Nowe rozdanie już wywołuje spory.

Publikacja: 06.05.2013 01:46

Sejm. Idzie wojna o komisje

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Bolesław Piecha z PiS przestał być właśnie przewodniczącym Sejmowej Komisji Zdrowia. Wygrywając wybory uzupełniające do Senatu w Rybniku, mandat poselski zamienił bowiem na senatorski.

Podobną funkcję straci poseł PO Marek Biernacki, bo jako nowy minister sprawiedliwości odda stanowisko w Komisji Spraw Wewnętrznych. Z kolei SLD spróbuje pozbawić fotela szefa Komisji Sprawiedliwości Ryszarda Kalisza, którego wyrzucono z partii za to, że współpracował z konkurencyjną Europą Plus.

Stanowisko szefa komisji to nie tylko prestiż, ale i realna władza. Przewodniczący ma decydujący wpływ na to, jak komisja pracuje nad trafiającymi do niej projektami ustaw. Komisji stałych w Sejmie jest 27, a w tej kadencji nie pojawiła się jeszcze jednocześnie tak duża liczba wakatów. Szykuje się o nie ostra walka, bo większość klubów uważa, że przewodniczących ma za mało.

Powód? Choć funkcje obsadzono na początku kadencji zgodnie z ustaleniami międzypartyjnymi, opozycja twierdzi, że nadreprezentowana jest PO. Obecnie szefuje 13 komisjom, nie licząc Komisji Etyki Poselskiej, gdzie funkcja ta jest rotacyjna. Ma o trzech szefów więcej niż w ubiegłej kadencji, choć ubyło jej kilku posłów.

27 komisji stałych jest obecnie w Sejmie

W interesie Platformy leży więc wybór nowych szefów według przynależności partyjnej ich poprzedników. Nie ukrywa tego rzecznik Klubu PO Paweł Olszewski. – Nie uważam, by pozostałe kluby w Sejmie były niedowartościowane – mówi.

Inne interesy ma opozycja, stąd zapowiedzi szefa Klubu PiS Mariusza Błaszczaka: – Będziemy upominali się o szerszą reprezentację, bo obecnie trudno mówić o zachowaniu parytetów.

W porównaniu z poprzednią kadencją Klubowi PiS przybyło jedno stanowisko szefa komisji. Zanim Piecha przestał być posłem, klub miał ich sześciu, nie licząc przewodniczącego Komisji do spraw Służb Specjalnych Marka Opioły, którego funkcja jest rotacyjna.

PiS uważa, że to wciąż za mało, bo zbyt małą liczbę przewodniczących miał już w poprzedniej kadencji Sejmu. W dodatku Platforma nadepnęła temu klubowi na odcisk pod koniec ubiegłego roku, forsując swoją posłankę Julię Piterę na szefową nowo powołanej Komisji Administracji.

PiS zechce zachować stanowisko szefa Komisji Zdrowia, zdobywając jeszcze jedno. Nieoficjalnie mówi się o Komisji Spraw Wewnętrznych, gdzie zasiada Jarosław Zieliński, były wiceszef MSWiA w rządzie Kaczyńskiego.

Walkę o Komisję Sprawiedliwości zapowiada z kolei Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry. – Jesteśmy nią zainteresowani ze względu na profil naszej partii – mówi rzecznik partii Patryk Jaki. Obecnie poseł SP (Mieczysław Golba) szefuje tylko marginalnej Komisji Innowacyjności.

Partyjną roszadę na tym stanowisku mogą ułatwić politycy SLD. Nieoficjalnie mówią, że mogliby wymienić Komisję Sprawiedliwości na bliższą im ideowo tę odpowiedzialną za  politykę społeczną. Zasiada w niej Anna Bańkowska, posłanka SLD i była prezes ZUS.

Najpierw jednak Komisja Sprawiedliwości musiałaby odwołać Ryszarda Kalisza. On sam mówi „Rz", że nie ma zamiaru rezygnować z funkcji. – Wycofanie rekomendacji partyjnej nie musi oznaczać utraty stanowiska – wyjaśnia.

Kalisz może liczyć na wsparcie Ruchu Palikota, do którego zbliżył się, współpracując z Europą Plus.  – Trudno byłoby znaleźć bardziej kompetentnego szefa dla tej komisji, choć decydującą rolę będą odgrywać ustalenia międzyklubowe  – przyznaje wiceszef Klubu RP Sławomir Kopyciński. Dodaje, że i jego klub powalczy o więcej stanowisk, bo choć wielkościowo jest trzeci w Sejmie, szefów ma tylko dwóch.

Rozgrywka ruszy prawdopodobnie podczas rozpoczynającego się w tym tygodniu posiedzenia Sejmu. Jej wynik zależeć będzie głównie od postawy PO.

A ta zapewne będzie mogła liczyć na wsparcie koalicyjnego PSL, które może być zadowolone z obecnego podziału stanowisk w Sejmie. Choć klub ludowców liczy mniej posłów niż Ruch Palikota, szefów komisji ma tyle samo.

Bolesław Piecha z PiS przestał być właśnie przewodniczącym Sejmowej Komisji Zdrowia. Wygrywając wybory uzupełniające do Senatu w Rybniku, mandat poselski zamienił bowiem na senatorski.

Podobną funkcję straci poseł PO Marek Biernacki, bo jako nowy minister sprawiedliwości odda stanowisko w Komisji Spraw Wewnętrznych. Z kolei SLD spróbuje pozbawić fotela szefa Komisji Sprawiedliwości Ryszarda Kalisza, którego wyrzucono z partii za to, że współpracował z konkurencyjną Europą Plus.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia