Reklama
Rozwiń

Odłożone rozstrzygnięcie o uboju bez ogłuszenia

Zaplanowane na czwartek w Sejmie głosowanie dotyczące uboju rytualnego się nie odbędzie – dowiedziała się rp.pl. Wcześniej pisaliśmy już w „Rz”, że ta sprawa jest powodem tarcia w koalicji.

Aktualizacja: 24.06.2014 14:00 Publikacja: 24.06.2014 13:53

Demonstracja przed Sejmem przeciw legalizacji uboju rytualnego - 11.07.2013 r.

Demonstracja przed Sejmem przeciw legalizacji uboju rytualnego - 11.07.2013 r.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek jd Jerzy Dudek

Ubój rytualny polega na zabiciu zwierzęcia bez ogłuszenia jednym cięciem noża. Tylko takie mięso dopuszczają do spożycia zasady judaizmu i islamu. Ubój religijny w Polsce był legalny do końca 2012 roku. Później próbował przywrócić go rząd, ale ustawa padła, bo w głosowaniu podzielił się klub PO. Sejm musi wypowiedzieć się w tej sprawie ponownie, bo wpłynął obywatelski będący kopią rządowej propozycji sprzed roku.

W czwartek posłowie mieli głosować nad odrzuceniem projektu lub skierowaniem go do dalszych prac w komisji. Fakt przesunięcia głosowania potwierdza szef klubu PO Rafał Grupiński. – Wniosek w tej sprawie skierował do pani marszałek komitet inicjatywy obywatelskiej. Prezydium Sejmu przychyliło się do tej prośby – tłumaczy.

Dlaczego głosowanie przesunięto? Rafał Grupiński odsyła do Krajowej Rady Izb Rolniczych, które zbierały podpisy pod projektem obywatelskim. - Wnioskowaliśmy o to z dwóch powodów. Po pierwsze, w tym tygodniu muszę być w Brukseli, a chciałbym być w Sejmie podczas głosowania. Po drugi, chcielibyśmy mieć czas, by porozmawiać z politykami różnych opcji - tłumaczy Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.

Skierowanie projektu do dalszych prac jest jednak też na rękę reprezentującego producentów mięsa PSL. Jak pisaliśmy już w "Rz" ludowcy stawiają sprawę na ostrzu noża. W samym środku afery taśmowej dają Platformie do zrozumienia, że od poparcia ważnych dla PSL ustaw zależy m.in. wynik głosowania nad wotum zaufania dla niektórych ministrów.

Głosowanie zresztą miało odbyć się już przed dwoma tygodniami, ale zostało przesunięte z inicjatywy ludowców. – PSL nie ma nic wspólnego z obecnym przesunięciem głosowania – zapewnia rzecznik ludowców Krzysztof Kosiński.

Politycy PSL nieoficjalnie przyznają jednak, że kolejne przesunięcie terminu ma pozwolić wypracować jedność w klubie PO. Szczególnie, że za odrzuceniem projektu są PiS, SLD i Twój Ruch.

Rafał Grupiński potwierdza w rozmowie z rp.pl, że sprawa uboju rytualnego jest ważna dla ludowców. Dodaje, że dyscyplina w klubie PO "nie jest jeszcze przesądzona", choć on sam opowiada się za przywróceniem uboju.

– Wybór między miedzy prawami mniejszości wyznaniowej żydowskiej czy muzułmańskiej a wartościami, o których mówią obrońcy zwierząt, jest wyborem trudnym. Jednak obecne techniki uśmiercania często nie są szczególnie łaskawsze dla zwierząt niż dla niż dobrze przygotowany rzezak – tłumaczy Rafał Grupiński.

Ubój rytualny polega na zabiciu zwierzęcia bez ogłuszenia jednym cięciem noża. Tylko takie mięso dopuszczają do spożycia zasady judaizmu i islamu. Ubój religijny w Polsce był legalny do końca 2012 roku. Później próbował przywrócić go rząd, ale ustawa padła, bo w głosowaniu podzielił się klub PO. Sejm musi wypowiedzieć się w tej sprawie ponownie, bo wpłynął obywatelski będący kopią rządowej propozycji sprzed roku.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Polityka
Po spotkaniu liderów: koalicja jeszcze istnieje. Ale Szymon Hołownia uznany za zdrajcę
Polityka
„Polityczne Michałki”: Czy rząd przełamie kryzys, ws. granicy Tusk nie miał wyjścia, SN za Nawrockim
Polityka
Sondaż CBOS: Andrzej Duda liderem rankingu zaufania do polityków. Karol Nawrocki z największym wzrostem
Polityka
Stan samorządu po roku nowej kadencji. Dr Karol Wałachowski o wyzwaniach polityki regionalnej i miejskiej
Polityka
Hołownia i Czarzasty w rządzie? Kobosko: Sygnał nowego otwarcia