Ruch Narodowy ogłasza kandydata na prezydenta. To zaskakujące nazwisko

O godz. 10 nowo powstająca partia oficjalnie zdradzi, że w wyścigu do Pałacu Namiestnikowskiego z jej ramienia wystartuje Marian Kowalski.

Aktualizacja: 17.12.2014 09:47 Publikacja: 17.12.2014 09:30

Marian Kowalski

Marian Kowalski

Foto: materiały prasowe

Ruch Narodowy wykonuje kolejny krok w politycznym rozwoju. Po przekształceniu się z ruchu społecznego w partię, o którym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, w środę ogłasza swojego kandydata na prezydenta. Będzie nim lubelski działacz i wiceprezes nowopowstałej partii Marian Kowalski.

- Marian Kowalski to silny człowiek na trudne czasy. Głos środowisk antyestablishmentowych - zachwala "Rzeczpospolitej" swojego kandydata prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki. - Jest też już doświadczony i od ćwierćwiecza walczy z republiką okrągłostołową. Potrafi dobrze negocjować, świetnie odnajduje się w polityce i jest dobrym organizatorem - dodaje.

Jak przyznaje wiceprezes RN Krzysztof Bosak, jednym z kluczowych czynników była osobowość Kowalskiego. - On ma bardzo dobry odbiór w Ruchu, ale też poza nim. Naszym zdaniem ma duży potencjał charakterologiczny, by wypaść lepiej od np. dość bezbarwnego Andrzeja Dudy - twierdzi.

Narodowcy zwracają też uwagę, że Kowalski to nowa twarz na polskiej scenie politycznej. - Wypłynął tak naprawdę dopiero dzięki Ruchowi - przyznaje Bosak.

Wybór kandydata narodowców nie był łatwy. Z uwagi na ograniczenia ordynacji, do walki wyborczej tym razem nie mogli stanąć najbardziej rozpoznawalni działacze - Krzysztof Bosak i Robert Winnicki. By wystartować w wyborach trzeba mieć bowiem skończone 35 lat. Bosak i Winnicki mają odpowiednio 32 i 29 lat.

- Spośród osób z władz rozważać mogliśmy tak naprawdę tylko Artura Zawiszę (były poseł PiS - red.), Sylwestra Chruszcza (były europoseł SLD), Bartosza Jóźwiaka (prezes UPR) i właśnie Mariana Kowalskiego - mówi nam Bosak.

Jak dotąd największe szanse dawano Zawiszy. To trzeci najbardziej rozpoznawalny lider partii. Wybór Kowalskiego jest więc zaskoczeniem. Dlaczego tak się stało? Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że były poseł PiS sam nie palił się do startu. - Twierdził, że nie podjąłby się tej roli, choćby ze względu na rodzinę. Kampania prezydencka to jednak bardzo duży wysiłek, który wymaga wielu wyrzeczeń - mówi nam jedna z osób zbliżonych do Zawiszy.

- Poza tym jest bardziej charakterystyczny dla naszego środowiska. Jest kandydatem polskiej ulicy - podkreśla Bosak.

Kowalski kilkanaście lat działał też w Unii Polityki Realnej, dawnej partii Janusza Korwin-Mikkego. Narodowcy liczą, że dzięki temu będzie mógł pozyskać także część obecnego elektoratu Kongresu Nowej Prawicy. - Oni swojego kandydata jeszcze nie ogłosili. Wcale nie jest pewne, że będzie to Korwin-Mikke. Jeśli nie, mamy szansę przejąć część ich wyborców - przyznaje nam jeden z działaczy Ruchu.

Sam proces decyzyjny nie trwał długo. - Konsultacje prowadziliśmy około 2-3 tygodni. To krótko, jak na tak poważną decyzję - zaznacza Winnicki. Nie znaczy to jednak, że nie było głosów przeciwnych. Władze partii je jednak bagatelizują. - W takich sytuacjach zawsze pojawiają się różne opinie. Ale w kierownictwie decyzja zapadła w zasadzie jednomyślnie - kończy prezes Ruchu Narodowego.

Konferencja, na której zostanie zaprezentowany Marian Kowalski, odbędzie się w środę, o godz. 10 przy ulicy Noakowskiego 10/12 w Warszawie.

Kowalski od dawna udziela się społecznie i politycznie. W 1992 roku, po obaleniu rządu premiera Olszewskiego, dołączył do antykomunistycznego Ruchu Trzeciej Rzeczpospolitej i objął szefostwo regionu lubelskiego. W roku 1993 wstąpił do Unii Polityki Realnej, w której działał przez kilkanaście lat. W połowie lat dziewięćdziesiątych założył Komitet Obrony Kupców i Rzemieślników.

Po 10 kwietnia 2010 roku współorganizował lubelskie obchody upamiętniające katastrofę smoleńską. W tym samym roku związał się z Obozem Narodowo-Radykalnym i został jego rzecznikiem prasowym. W 2012 roku prowadził lubelski Marsz w obronie Telewizji Trwam.

Współorganizował Marsze Niepodległości. W swoim środowisku jest nazywany „człowiekiem, który uratował Marsz". Otrzymał go po wydarzeniach z 11 listopada 2012 r., kiedy na manifestacji doszło do starć z policją. Od stycznia 2013 roku współtworzył Radę Decyzyjną Ruchu Narodowego. W latach 2006 i 2014 kandydował na prezydenta Lublina.

Ruch Narodowy wykonuje kolejny krok w politycznym rozwoju. Po przekształceniu się z ruchu społecznego w partię, o którym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, w środę ogłasza swojego kandydata na prezydenta. Będzie nim lubelski działacz i wiceprezes nowopowstałej partii Marian Kowalski.

- Marian Kowalski to silny człowiek na trudne czasy. Głos środowisk antyestablishmentowych - zachwala "Rzeczpospolitej" swojego kandydata prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki. - Jest też już doświadczony i od ćwierćwiecza walczy z republiką okrągłostołową. Potrafi dobrze negocjować, świetnie odnajduje się w polityce i jest dobrym organizatorem - dodaje.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Polityka
Sondaż: Czy Karol Nawrocki może wygrać wybory prezydenckie? Znamy zdanie Polaków
Polityka
„Stary, nie śmiej się”. Tak Trzaskowski zareagował na pytanie młodego człowieka
wybory prezydenckie
Politolog: Start Grzegorza Brauna to dobra wiadomość dla dwóch kandydatów
Polityka
Zielony Ład? Nawrocki obiecuje referendum. „Sprawa egzystencjalna”
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Polityka
Nowy sondaż partyjny. Na kogo w połowie stycznia zagłosowaliby Polacy?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego