Reklama

Siemoniak: Mogliśmy zostać bez śmigłowców

Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak bronił w Radiu Zet decyzji o wyborze francuskich śmigłowców Caracal, które mają w 2017 roku zostać dostarczone polskiej armii.

Aktualizacja: 27.04.2015 12:51 Publikacja: 27.04.2015 12:20

Siemoniak: Mogliśmy zostać bez śmigłowców

Foto: materiały prasowe

- Mogłem zdecydować - Caracal albo unieważnienie przetargu. Unieważnienie oznaczało, że w 2019 roku polska armia zostaje bez części niezbędnych śmigłowców – mówił Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik.

Minister przypomniał, że w latach 2019-20 Wojsko Polskie będzie musiało wycofać obecnie używane śmigłowce. - 2017 to nie jest jakieś nasze widzimisię. Potrzebujemy tej zakładki, żeby przygotować szkolenia i logistykę, żeby wojsko nie zostało bez śmigłowców za cztery lata – tłumaczył Siemoniak.

Dodał, że jego zdaniem trzymanie się procedury przetargowej było dobrą decyzją. – To nie politycy i związkowcy powinni wybierać śmigłowce. Za tą decyzją murem stoją ludzie w mundurach, którzy się znają na śmigłowcach – mówił Siemoniak.

Związkowcy PZL Świdnik i PZL Mielec w piątek przez ponad dwie godziny odpytywali w Warszawie wicepremiera i ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka i wiceszefa MON ds. modernizacji sił zbrojnych Czesława Mroczka. Chcieli poznać szczegóły decyzji w sprawie wyboru francuskiego śmigłowca Caracal Airbus Helicopters w wojskowym przetargu na helikoptery wielozadaniowe.

Na spotkanie z MON przyjechali z nastawieniem, iż będą namawiać właścicieli firm: włosko- brytyjski koncern AgustaWestland i amerykańską korporację śmigłowcową Sikorsky Aircraft, do oprotestowania wyniku konkursu. Czytaj więcej na ten temat

Reklama
Reklama

Szef MON stwierdził w Radiu Zet, że wolałby, żeby do fazy testów przeszli wszyscy producenci, ale Mielec i Świdnik złożyły oferty, które nie spełniały kryteriów przetargu – śmigłowce miały zostać dostarczone zbyt późno, a specyfikacja techniczna nie odpowiadała wymogom MON.

Siemoniak dodał, że MON zamierza wymienić w najbliższych latach 200 śmigłowców, a podjęta decyzja dotyczy pierwszych pięćdziesięciu. – To otwarta oferta dla wszystkich producentów także tych, którzy odpadli w tym pierwszym postępowaniu - stwierdził.

Prezydent Bronisław Komorowski poinformował w ubiegły wtorek, że w przetargu na śmigłowiec dla polskiego wojska do etapu testów przechodzi maszyna oferowana przez Airbus Helicopters - H225M (wcześniej znany jako Eurocopter EC725 Caracal). Odrzucono dwa inne śmigłowce - Black Hawk amerykańskiej korporacji Sikorsky i jej polskiego zakładu PZL Mielec (dla zastosowań morskich proponowana jest wersja Seahawk) oraz AW149 proponowany przez PZL Świdnik i jego właściciela - grupę AgustaWestland.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama