We wtorek – zaledwie dzień po tym, jak Jarosław Kaczyński stwierdził, że wynik wyborów prezydenckich jest „czerwoną kartką” dla rządu Donalda Tuska – Mariusz Błaszczak poinformował o skierowaniu „zaproszenia na spotkanie ws. utworzenia ponadpartyjnego rządu technicznego”. Wcześniej powołanie apolitycznego rządu technicznego, złożonego ze specjalistów, proponował także sam prezes PiS.
Polityk zaznaczył także, że „trzeba zrobić wszystko, żeby Polska była rządzona skutecznie i sprawnie do czasu wyborów parlamentarnych w 2027 roku”. – Donald Tusk nie może być dłużej premierem – zaznaczył.
Czytaj więcej
Mariusz Błaszczak – przewodniczący klubu parlamentarnego PiS – poinformował w mediach społecznośc...
Rząd techniczny. Konfederacja odpowiedziała na propozycję PiS
W środę, na zaproszenie ze strony Prawa i Sprawiedliwości, odpowiedziała Konfederacja. „Szanowni Państwo, odpowiadając na zaproszenie przewodniczącego klubu parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka, pragnę poinformować, że nie wezmę udziału w zaproponowanym spotkaniu” - poinformował poseł Grzegorz Płaczek, przewodniczący klubu poselskiego tej formacji.
Płaczek wyjaśnił, że jego ugrupowanie „nie zamierza brać udziału w medialnym teatrze jakiejkolwiek partii, a tym de facto jest spotkanie w sprawie rządu technicznego, dla którego w tym Sejmie nie ma żadnej większości. Już wczoraj Sławomir Mentzen zaproponował rozmowę w tej sprawie prezesowi PiS i w odpowiedzi usłyszał, iż udział Konfederacji w ponadpartyjnym poparciu dla alternatywnego rządu ekspertów jest niewystarczający. Propozycja Jarosława Kaczyńskiego jest zasłoną dymną, która ma skupić uwagę mediów na jego partii. Nie zamierzamy brać w tym spektaklu udziału”.