Reklama
Rozwiń
Reklama

Radosław Sikorski: Ja bym poszedł na debatę do Republiki

Pojechałbym na debatę do Końskich i poszedłbym na debatę do Telewizji Republika. Na pewno Rafał Trzaskowski miał swoje powody – mówi minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski o decyzji o odmowie udziału w dwóch debatach kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich.

Publikacja: 15.04.2025 09:06

Radosław Sikorski

Radosław Sikorski

Foto: PAP/EPA

W poniedziałek wieczorem Telewizja Republika zorganizowała debatę prezydencką. Wzięli w niej udział Grzegorz Braun, Artur Bartoszewicz, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Sławomir Mentzen, Karol Nawrocki, Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Marek Woch i Adrian Zandberg. W studiu nie pojawili się natomiast Rafał Trzaskowski i Magdalena Biejat.

Czytaj więcej

Debata w Telewizji Republika. Nawrocki przeciw euro. Hołownia do Mentzena: Kłamca

Debata w Telewizji Republika. Rafał Trzaskowski nie przyjechał

W rozmowie z radiową Trójką decyzję Rafała Trzaskowskiego komentował Radosław Sikorski, szef MSZ, który walczył z prezydentem Warszawy w prawyborach Koalicji Obywatelskiej. – Mnie się wydawało, że pierwotny pomysł Końskich, sprzed paru lat, z poprzedniej kampanii wyborczej, polegał na tym, by dotrzeć do innej bańki, nie swojej. Występ w prawicowej telewizji byłby raczej użyteczny – mówił minister.

– Na pewno Rafał (Trzaskowski – red.) miał swoje powody. Ja mogę mówić za siebie. Ja bym i pojechał (do Końskich – red.), i poszedł (do Telewizji Republika – red.) – dodał.

Sikorski mówił również, że stawką zbliżających się wyborów prezydenckich jest to, czy rząd koalicji 15 października będzie mógł wykonać swój manifest wyborczy i spełnić obietnice złożone Polakom. – Prezydent Duda nie tylko blokował przez rok ambasadorów, ale także wetował nam ustawy. Liczymy na to, że Rafał Trzaskowski, który będzie miał swoją politykę, nie będzie złośliwie rządowi blokował – powiedział szef MSZ.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Nowy sondaż. Który kandydat ma największą szansę na zwycięstwo w drugiej turze?

Radosław Sikorski: Negocjacje w sprawie Ukrainy prowadziłbym inaczej niż Donald Trump

Minister zabrał również głos w sprawie prowadzonych przez Amerykanów negocjacji z Rosją w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. – Będziemy to oceniać po ostatecznych rezultatach. Prezydent Trump ma swój specyficzny styl, ja bym te negocjacje inaczej prowadził – skomentował.

– Klasyka to najpierw wybadanie możliwości kanałami poufnymi, potem zbudowanie elementów zaufania i rozmowy przywódców na koniec, gdy wiadomo, że umowa jest osiągalna. Tutaj wykonywane jest to na odwrót, oby to przyniosło skutek. Rozmówcy ukraińscy, z którymi ja rozmawiam, życzą powodzenia Trumpowi. Oczywiście, dobrze by było tę wojnę zakończyć, ale wszystko zależy od tego, na jakich warunkach. Wszyscy najeźdźcy świata zawsze mówią o pokoju, przez co mają na myśli, że ofiara ma skapitulować. Ofiara nie skapituluje. Dzielnie walczy, ma sojuszników, całą Europę. Wszyscy, poza jednym państwem (Węgry – red.), są gotowi do zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy – dodał.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Eksperci od dezinformacji oceniają wpisy Tuska o cenach benzyny. „Manipulacja”
Polityka
Janusz Korwin-Mikke pokłócił się z Konfederacją o nazwę
Polityka
Sikorski pisze o Grenlandii. To reakcja na decyzję Donalda Trumpa
Polityka
Premier pokazuje zdjęcie z benzyną za 5,18 zł. Rzecznik: Ja tankowałem za 5,24 zł
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama