Reklama
Rozwiń

Magdalena Biejat: Andrzej Szejna powinien podać się do dymisji

Wspieraliśmy Andrzeja Szejnę jako członkowie prezydium klubu Nowej Lewicy w tym leczeniu w zeszłej kadencji – mówiła w rozmowie z TVN24 wicemarszałek Senatu, kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat.

Publikacja: 26.03.2025 07:47

Magdalena Biejat

Magdalena Biejat

Foto: PAP/Paweł Supernak

Biejat była pytana o wiceszefa MSZ Andrzeja Szejnę, który został urlopowany po ujawnieniu przez „Gazetę Wyborczą” problemu alkoholowego, z jakim się borykał. Prokuratura prowadzi też śledztwo dotyczące tzw. kilometrówek polityka Nowej Lewicy. Kandydatkę Nowej Lewicy na prezydenta pytano, czy wiedziała o problemie alkoholowym wiceministra spraw zagranicznych.

Magdalena Biejat o problemach Andrzeja Szejny z alkoholem: Ja wiedziałam, wspierałam go w leczeniu

– Ja na pewno wiedziałam, choć nie byłam wtedy w Nowej Lewicy. Wspieraliśmy Andrzeja Szejnę jako członkowie prezydium klubu Nowej Lewicy w tym leczeniu w zeszłej kadencji – powiedziała (Biejat w poprzedniej kadencji zasiadała w Sejmie, obecnie jest senatorką).

– Ja z panem ministrem nie współpracuję w tej chwili. Wiem, że wtedy, gdy współpracowaliśmy, wspierałam go w tym leczeniu, zachęcaliśmy go do leczenia. Wiem, że się leczył – dodała.

Czytaj więcej

Wiceszef MSZ Andrzej Szejna nie tylko idzie na urlop, ale i zajmie się nim ABW

Na pytanie, czy leczenie, o którym w mediach społecznościowych pisał 25 marca sam Szejna, miało miejsce w ubiegłej kadencji Sejmu, Biejat odpowiedziała twierdząco.

My któryś dzień, jeśli nie tydzień, rozmawiamy o problemach ministra Szejny, a w tym czasie nie rozmawiamy o konkretnych sprawach, które załatwiają ministrowie Lewicy

Magdalena Biejat, kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta

– Ja opieram się, tak jak wszyscy państwo, na oświadczeniu Andrzeja Szejny, który mówi, że ten problem jest zamknięty – stwierdziła też kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta.

Magdalena Biejat: Andrzej Szejna powinien podać się do dymisji, nie ma sensu tego ciągnąć

– Ja nie rozstrzygam w ogóle, czy pan minister ma problem, czy nie ma problemu, czy wątpliwości dotyczące kilometrówek są zasadne, czy nie są zasadne. Ja na miejscu pana ministra podałabym się do dymisji w tej sytuacji. To wysoki urzędnik, wokół którego gromadzą się niepotrzebne kontrowersje – stwierdziła też Biejat.

– My któryś dzień, jeśli nie tydzień, rozmawiamy o problemach ministra Szejny, a w tym czasie nie rozmawiamy o konkretnych sprawach, które załatwiają ministrowie Lewicy – zauważyła przy tym. – Ja na miejscu ministra Szejny podałabym się do dymisji, zajęłabym się wyjaśnieniem tych spraw – powtórzyła.

– Pracę merytoryczną ministra doceniam, wiem, że jest dobrym wiceministrem, ale w tej sytuacji uważam, że nie ma sensu tego przedłużać – podsumowała Biejat.

Polityka
Polska jest „zalewana” nielegalnymi imigrantami z Niemiec? Donald Tusk: Nieprawda
Polityka
Sondaż: Wiemy, jak Polacy oceniają wybór Adama Szłapki na rzecznika rządu
Polityka
Adam Szłapka: Polska za rządów Donalda Tuska nie wyśle żołnierzy do walki na Ukrainie
Polityka
Prezes UOKiK na balu u żony Rafała Brzoski. Twierdzi, że był tam tylko służbowo
Polityka
PSL chce znieść limit dwóch kadencji w samorządach. Czy taki projekt ma szanse?
Polityka
Sondaż: Czy wybory prezydenckie mogły być sfałszowane? Znamy zdanie Polaków