Reklama

Umowa Mercosur–UE: finał po ćwierć wieku negocjacji

Ursula von der Leyen ogłosiła porozumienie o utworzeniu największej strefy wolnego handlu zamieszkałej przez 700 milionów osób w Europie i Ameryce Łacińskiej.

Publikacja: 06.12.2024 15:57

Od lewej: prezydent Argentyny Javier Milei, prezydent Urugwaju Luis Lacalle Pou, szefowa KE Ursula v

Od lewej: prezydent Argentyny Javier Milei, prezydent Urugwaju Luis Lacalle Pou, szefowa KE Ursula von der Leyen, prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva i prezydent Paragwaju Santiago Peña

Foto: REUTERS/Martin Varela Umpierrez

„Zakończyliśmy rokowania. W ten sposób rozpoczyna się nowa przygoda. To porozumienie będzie się przekładać na pracę dla ludzi i przedsiębiorstw. Więcej pracy. Więcej wyboru. Wspólny dobrobyt” – napisała przewodnicząca Komisji Europejskiej na platformie X.

O zbiegu okoliczności trudno w tym przypadku mówić. Niemka bardzo świadomie skorzystała z głębokiego kryzysu politycznego, jaki teraz trawi Francję. Już w czwartek, kiedy w Paryżu upadał rząd Michela Barniera, Niemka napisała na X: „Meta jest już widoczna na horyzoncie. Przekroczmy ją. Wszyscy na tym skorzystamy”.

Była wtedy jeszcze w Rio, ale błyskawicznie poleciała do Montevideo, gdzie rozpoczynał się szczyt państw Mercosuru (Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Paragwaj, Boliwia). 

Czytaj więcej

Umowa UE z Mercosurem. Lek Europy na Trumpa i Xi

Jeszcze w czwartek Emmanuel Macron znalazł czas, aby chwycić za telefon i zadzwonić do Niemki. Przypomniał warunki, jakie stawia Francja, aby doszło do porozumienia. To zobowiązanie krajów latynoskich do przystąpienia do porozumienia paryskiego o ograniczeniu zmian klimatycznych, wstrzymaniu wycinki lasów, pełnej wzajemności w środkach ochronnych, wzajemnym otwarciu rynku zamówień publicznych oraz ochronie dochodów rolników. 

Reklama
Reklama

Część tych warunków jest mocno wątpliwa. Nigdy Bruksela nie stawiała sprawy tak stanowczo w rokowaniach z chińską dyktaturą, jak robi to z latynoskimi demokracjami. Francja, jak inne kraje europejskie, zasadniczo wycięła zaś swoje lasy jeszcze w wiekach średnich i teraz łatwo jej występować jako bezwzględny obrońca środowiska w stosunku do państw, które są na innym etapie rozwoju.

Jednak właśnie takimi argumentami Paryż zdołał w przeszłości blokować porozumienie. Jak choćby w 2019 roku, gdy umowa wydawała się przesądzona. Von der Leyen brała pod uwagę warunki Macrona jeszcze na początku roku, bo od niego zależało, czy utrzyma się przez drugą kadencję na czele europejskiej egzekutywy. Teraz jednak nie ma już takiej potrzeby. 

Kto naciskał na zawarcie porozumienia UE–Mercosur?

W Unii gorącymi zwolennikami porozumienia są przede wszystkim Niemcy. Kraj od dwóch lat pogrąża się w recesji i musi na gwałt znaleźć nowe rynki zbytu przede wszystkich dla swoich samochodów. Wraz z powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu musi się liczyć z zamknięciem rynku amerykańskiego. Także Chiny ograniczają import niemieckich aut, bo rozwinęły produkcję własnych, głównie elektrycznych. Z podobnych powodów Wspólnota musi też zapewnić sobie alternatywne źródła strategicznych surowców. Hiszpania, która przejęła lwią część wartych 330 mld euro inwestycji europejskich w krajach Mercosuru, także widzi w porozumieniu atrakcyjne źródło wzrostu. 

Czytaj więcej

Francję czekają protesty rolników. Chodzi o umowę UE z Mercosur

Ale także po stronie latynoskiej rozwinęła się korzystna dynamika dla umowy z Unią. Tu również panuje obawa, że Trump zamknie rynek amerykański, tym razem dla brazylijskiej soi czy argentyńskiej wołowiny. Nawet ultraliberalny prezydent Argentyny Javier Milei, który do tej pory podchodził podejrzliwie do porozumienia Mercosur, teraz jest zwolennikiem umowy z Unią, bo chce w większym stopniu uniezależnić się od autorytarnych Chin. – Jestem wielkim optymistą, że tym razem się uda – mówi główny brazylijski negocjator porozumienia Mauricio Lyrio.

Podpisanie umowy ma przede wszystkim znaczenie symboliczne. Jego wejście w życie będzie uzależnione po stronie europejskiej od zatwierdzenia przez Radę UE i Parlament Europejski. W tej pierwszej instytucji konieczna jest do tego kwalifikowana większość głosów. Francuskie Zgromadzenie Narodowe przyjęło już uchwałę, w której sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu. W szczególności Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen i Nowy Front Ludowy Jeana-Luca Melénchona przyjmują w tej sprawie zasadniczą linię, choć nie znają (podobnie jak wszystkie rządy europejskie) ostatecznego kształtu porozumienia. To na razie pozostaje w gestii Komisji Europejskiej, która zachowuje monopol w rokowaniach handlowych. 

Reklama
Reklama

Umowa z Mercosurem? Sprzeciw Polski nie jest pewny

Jednak aby zablokować porozumienie, Paryż musiałby zgromadzić koalicję przynajmniej czterech krajów UE zamieszkałych przez co najmniej 35 proc. ludności Wspólnoty. Na razie zdobył twarde poparcie Polski (która w szczególności chce bronić producentów drobiu) i Austrii. Holandia i Belgia się wahają. Przełomowe mogłoby się okazać przekonanie do zablokowania umowy Włoch.

Ale Pascal Lamy, były szef WHO, wskazywał w telewizji BFMTV, że od tej koalicji może odejść Polska. Jego zdaniem można sobie wyobrazić, że nasz kraj „przehandluje” poparcie dla umowy z Mercosurem za zgodę Komisji Europejskiej na twardsze warunki w sprawie handlu z Ukrainą. 

Polski rząd mógłby w szczególności poprzeć porozumienie z Ameryką Łacińską już po ewentualnym zwycięstwie kandydata koalicji u władzy w wyborach prezydenckich.

Polityka
USA wstrzymują rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych obywateli 19 państw
Polityka
Biały Dom ucina spekulacje i ujawnia wyniki rezonansu Donalda Trumpa
Polityka
Żółw Franklin topi narkoterrorystów. Hegseth wykorzystał bohatera serii dla dzieci
Polityka
Zmierzch politycznej kariery Wołodymyra Zełenskiego? Nowy przywódca Ukrainy już na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Odmrożenie rosyjskich aktywów. Rosja grozi półwieczem procesów
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama