Zarówno prezydent Warszawy, jak i szef MSZ prowadzą intensywną kampanię wśród członków całej Koalicji Obywatelskiej. Rozmówcy z KO są – podobnie jak uczestnicy sondażu – przekonani, że faworytem jest Trzaskowski. Donald Tusk oficjalnie żadnego kandydata nie poparł. Co można nieoficjalnie usłyszeć w PO?
Nasi rozmówcy zwracają uwagę na to, że Trzaskowskiego popierają liderzy innych partii tworzących KO, czyli przede wszystkim Inicjatywy Polskiej i Nowoczesnej. To ma być jeden z czynników, który sprawia, że prezydent stolicy może liczyć na więcej głosów niż Sikorski w planowanym na piątek 22 listopada głosowaniu. Trzaskowski ma też poparcie samego rdzenia PO, w tym samorządowców z kluczowych regionów w Polsce. Może również liczyć na poparcie stołecznej struktury PO, która uznawana jest za najważniejszą w kraju. Jej szefem jest sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński, który też oficjalnie nie poparł jeszcze żadnego kandydata. Kierwiński jest jednak jednym z potencjalnych kandydatów na prezydenta Warszawy – jeśli Trzaskowski wygrałby wybory i został prezydentem Polski.
Czy prekampania wykrwawi KO? Trzaskowski kontra Sikorski
Rozmówcy po stronie Trzaskowskiego coraz mocniej w ostatnich dniach – w rozmowach nieoficjalnych – zauważają, że Sikorski coraz ostrzej atakuje Trzaskowskiego.
– W internecie kampanię rozkręcają mu jego stronnicy spoza KO, w tym Roman Giertych i Michał Kamiński. To przestaje być fair. Wszyscy wiemy, kto wygra – mówi nam jeden ze zwolenników Trzaskowskiego. Wskazuje na to, że Sikorski w swoich publicznych wystąpieniach i w swoim haśle wyborczym sugeruje, że Trzaskowski nie jest dobrym kandydatem na obecne czasy. – To może wykorzystać PiS w trakcie wyborów – mówią nam stronnicy prezydenta Warszawy.