Białoruś. Więźniowie polityczni na plantacji cebuli u niemieckiego polityka

Na białoruskich polach należących do deputowanego do parlamentu Saksonii, członka AfD Jörga Dornaua pracują więźniowie polityczni

Publikacja: 25.09.2024 14:22

Białoruś. Więźniowie polityczni na plantacji cebuli u niemieckiego polityka

Foto: AdobeStock

- Wysoki, łysy mężczyzna. Przyjechał kiedyś swoim samochodem na niemieckiej rejestracji. Wszedł do magazynu, gdzie sortowaliśmy cebulę – opisywał wizytę niemieckiego właściciela aresztowany Białorusin pracujący na plantacji.

„Polityczni” wysyłani do zbierania niemieckiej cebuli

Rozmówca niezależnego portalu Reformation został aresztowany w lutym i skazany na 15 dni aresztu za to, że w jednej z sieci społecznościowych postawił lajk pod postem krytykującym Łukaszenkę. Innych łapano na demonstracjach, czy przy pokazywaniu pomocy wcześniej aresztowanym.

Z aresztu w Lidzie trafiali na niemiecką plantację cebuli.

Deputowany z AfD posiada 1,5 tys. ha ziemi na Białorusi

Nie zważając na miażdżenie przez Łukaszenkę sprzeciwu wobec fałszowania wyniku wyborów prezydenckich deputowany Jörg Dornau w październiku 2020 roku założył pod Lidą spółkę Cybulka-BEL. Wspólnikiem został białoruski biznesmen Jurij Kunickij, który mieszka w Niemczech. Dornau jest znanym w Saksonii hodowcą cebuli. Sam mieszka w pobliżu Lipska, od 2016 roku należy do skrajnie prawicowej AfD, i z jej ramienia jest deputowanym saksońskiego parlamentu.

Czytaj więcej

AfD utknęła w kolejce do władzy. A Olaf Scholz ma powody do przemyśleń

Administracja powiatu lidzkiego przekazała jego spółce w sumie aż 1,5 tys. ha ziemi pod hodowlę cebuli. Urzędnicy szacują, że wartość tej inwestycji wynosi ok. 1,5 mln dolarów. „Mniej więcej co piąta cebula z uprawianych w naszym kraju będzie lidzka” – cieszyła się w 2021 roku łukaszenkowska gazeta „SB.Biełaruś siewodnia” (dawniej „Sowiecka Biełaruś”).

Białorusini nie chcą pracować na plantacjach Niemca

Prawicowemu radykałowi w interesach nie przeszkodziła napaść Rosji na Ukrainę. „Ukraina będzie zdenazyfikowana” – zapewniał w Facebooku po wybuchu wojny, ale wkrótce usunął wpis.

Urzędnicy z Lidy szacowali, że niemieckie plantacje dadzą pracę 45 osobom. Ale najwyraźniej nie udało się znaleźć chętnych do pracy „u Niemca”, bo Dornau podpisał umowę z zarządem lidzkiego aresztu i zaczął zatrudniać pozbawionych wolności.

10 godzin pracy bez jedzenia, picia i jakichkolwiek przerw

- Luty, paskudna piwnica (w magazynie), odzież każdy ma taką sobie, dlatego ręce i nogi marzną. Śniadanie o siódmej. Potem praca do 18 bez przerwy, bez jedzenia i picia – wspomina Białorusin w rozmowie z Reformation. Zastrzega, że praca nie była przymusowa, dlatego codziennie więźniowie musieli podpisywać zgodę na jej wykonanie.

Ale płaca też nie była „przymusowa” – brygadziści decydowali, czy i kto dostanie pieniądze. Więźniowie mogli zarobić do 20 białoruskich rubli za dzień pracy, ale pieniądze szły na ich utrzymanie w areszcie. Za to sam areszt dostawał dziennie za jednego pracującego 30 rubli.

Czytaj więcej

Niemcy mówią o nowej koalicji, jeżynowej. Z antysystemową partią Sahry Wagenknecht

Mimo wyjątkowo podłych warunków więźniowie szli tam do pracy. Dlatego, że do aresztu, z którego ich przywożono, nie wolno było w paczkach przekazywać m.in. warzyw i owoców, za to w magazynie Dornaua była cebula. – A cebulka była smaczna – uśmiecha się były więzień.

Grzywna w Saksonii za ukrywanie majątku

Dornau musiał wiedzieć, że jego białoruski biznes jest podejrzany (przede wszystkim z powodu zatrudniania więźniów), dlatego nie chwalił się nim. Dyskrecję zachowywał do tego stopnia, że informacji o lidzkiej spółce nie dołączył do obowiązkowego dla deputowanego zeznania podatkowego w Landtagu.

Szefostwo saksońskiego parlamentu jednak jeszcze w sierpniu dowiedziało się o nim i ukarało prawicowego radykała grzywną ponad 20 tys. euro – ale tylko za ukrywanie informacji o spółce Cybulka-BEL.

- Wysoki, łysy mężczyzna. Przyjechał kiedyś swoim samochodem na niemieckiej rejestracji. Wszedł do magazynu, gdzie sortowaliśmy cebulę – opisywał wizytę niemieckiego właściciela aresztowany Białorusin pracujący na plantacji.

„Polityczni” wysyłani do zbierania niemieckiej cebuli

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Donald Trump wrócił na miejsce zamachu. Wspiera go Elon Musk
Polityka
Donald Trump wraca do miasta, gdzie próbowano go zabić. Będzie tam Elon Musk
Polityka
Kim Dzong Un grozi użyciem broni atomowej
Polityka
Kurt Volker: Trump ma pomysł na Ukrainę