Porozumienie, które ogłosili w minionym tygodniu kanclerz Olaf Scholz i premier sir Keir Starmer, ma być wzorowane na układzie z Lancaster House zawartym w 2010 roku jeszcze przez Nicolasa Sarkozy’ego i Davida Camerona. Tamta umowa powstała jednak w zupełnie innych okolicznościach: przed brexitem i rosyjską inwazją na Ukrainę. W nowych warunkach Emmanuel Macron chciał przekształcić Unię w samodzielną potęgę wojskową. Wskazywał, że to konieczne, skoro ewentualny powrót Donalda Trumpa do Białego Domu może oznaczać, że Europa nie będzie już mogła polegać na amerykańskich gwarancjach bezpieczeństwa.