Marek Migalski: Jeden kandydat, czyli wspólne marzenie Tuska i Mentzena

Jeśli mniejsze ugrupowania zrezygnowałyby ze startu ich reprezentantów w wyścigu prezydenckim, karty między turami może rozdawać lider Konfederacji.

Publikacja: 28.08.2024 04:30

Pałac Prezydencki w Warszawie

Pałac Prezydencki w Warszawie

Foto: Adobe Stock

O ile pomysł sprzed roku wspólnej listy antypisowskiej opozycji w wyborach sejmowych miał sens, o tyle pojawiające się obecnie naciski na to, by koalicja rządowa wystawiła w wyścigu prezydenckim tylko jednego kandydata, są zupełnym kuriozum. W żadnym stopniu ten koncept nie sprawiłby, że wygrałby on już w pierwszej turze, a mógłby skończyć się tym, że na jakiś okres rozgrywającym w polskiej polityce stałby się – obok Donalda Tuska – Sławomir Mentzen.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Polityka
Machcewicz o Nawrockim: Człowiek niezwykle brutalny, mam nadzieję, że nie wygra
Polityka
Karol Nawrocki spotkał się w Gabinecie Owalnym z Donaldem Trumpem
Polityka
Kandydat na prezydenta Marek Woch: Polska powinna mieć broń jądrową
Polityka
Donald Tusk wygłosił orędzie. „To nam przypadło nie tylko marzyć, ale przede wszystkim działać”
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Joanna Senyszyn: Lewica to ja
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne