Biden, w połowie lipca, wycofał się ze startu w wyborach prezydenckich, rekomendując partii, by ta wybrała wiceprezydent Kamalę Harris jako swoją kandydatkę. Na rozpoczętej w poniedziałek czterodniowej konwencji Partii Demokratycznej ugrupowanie to ma formalnie wskazać Harris jako kandydatkę na prezydenta USA.
Sondaże poparcia w w wyborach prezydenckich w USA
Joe Biden: Demokracja zwyciężyła, a teraz demokracja musi być zachowana
Urzędujący prezydent USA wspominał ze sceny w czasie konwencji Partii Demokratycznej, że gdy obejmował urząd „miał przed sobą miasto otoczone przez Gwardię Narodową, a za sobą - Kapitol, który dwa tygodnie wcześniej został zaatakowany przez agresywny tłum”. - To co wiedziałem wtedy, w głębi serca, wiem też teraz, że nie ma miejsca na polityczną przemoc w Ameryce – mówił.
Czytaj więcej
Wiceprezydent USA, Kamala Harris, pojawiła się w poniedziałek na scenie w czasie konwencji Partii Demokratycznej, która ma oficjalnie nominować ją na kandydatkę partii na prezydenta. Harris zaapelowała do swojego ugrupowania o walkę.
- Nie można mówić, że kocha się swój kraj tylko wtedy, gdy się wygrywa – dodał. W dalszej części przemówienia Biden zwrócił uwagę na wypowiedzi Donalda Trumpa, który przekonywał, że nie uzna wyniku najblizszych wyborów prezydenckich, jeśli przegra i że „będzie dyktatorem od pierwszego dnia”, jeśli wygra. - Uratowaliśmy demokrację w 2020, teraz musimy uratować ją ponownie w 2024 – apelował.