Reklama
Rozwiń
Reklama

Były szef WSI Marek Dukaczewski: Sędzia Szmydt? To był szpieg. Zrobiło się gorąco i się wycofał

Zniknięcie sędziego Szmydta wpisuje się w eksfiltrację, czyli wycofanie agenta z terenu, na którym jest zagrożony. Tak dzieje się, gdy agent czuje, że robi się gorąco - powiedział w radiowej "Trójce" Marek Dukaczewski, generał brygady Sił Zbrojnych RP, były szef WSI, odnosząc się do sprawy sędziego Tomasza Szmydta.

Publikacja: 08.05.2024 12:08

Marek Dukaczewski, były Szef Wojskowych Służb Informacyjnych

Marek Dukaczewski, były Szef Wojskowych Służb Informacyjnych

Foto: PAP/Marcin Obara

adm

W poniedziałek białoruska agencja BiełTA poinformowała, że sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, Tomasz Szmydt, wystąpił do władz Białorusi o azyl polityczny. Na konferencji prasowej twierdził, iż jest to wyraz protestu wobec polskiej polityki prowadzonej w stosunku do Białorusi i Rosji. Zdaniem Szmydta polscy politycy powinni "przywrócić dialog z prezydentem Łukaszenką i Rosją". Szmydt poinformował także, że ambasada Białorusi przekaże polskim władzom informację o jego rezygnacji ze stanowiska sędziego WSA.

Sprawę skomentował w Programie 3 Polskiego Radia Marek Dukaczewski, generał brygady Sił Zbrojnych RP, były szef WSI. Jak powiedział, "zniknięcie sędziego wpisuje się w eksfiltrację, czyli wycofanie agenta z terenu, na którym jest zagrożony". - Tak dzieje się, gdy agent czuje, że robi się gorąco. Nie mam wątpliwości, że to był szpieg - podkreślił. 

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: W obozie PiS nikt nie zna Tomasza Szmydta, czyli Stirlitz do kwadratu

Dukaczewski: Przez osiem ostatnich lat służby specjalne koncentrowały się na rozpracowywaniu opozycji

- Afera hejterska, w którą był zamieszany Szmydt, mogła być sterowana ze wschodu, a to wpisuje się w wojnę hybrydową, którą Rosjanie prowadzą w wielu krajach - powiedział Marek Dukaczewski. - Rosja efektywnie stosuje narzędzia chaosu. Jeżeli sędzia już przestanie być potrzebny służbom białoruskim, to może się to dla niego skończyć nie najlepiej - dodał. 

Jak ocenił Dukaczewski, Szmydt rozpatrywał odmowy dotyczące postępowań o przyznanie certyfikatu bezpieczeństwa i miał informacje atrakcyjne dla służb białoruskich i rosyjskich. - Można się spodziewać, że jest duża grupa w administracji państwowej, która znalazła się w zainteresowaniu służb białoruskich i rosyjskich. Rosjanie w kolejnych działaniach pozyskują ludzi do działań o charakterze chuligańskim i sabotażowym, aby zastraszać społeczeństwo - powiedział. - Przez osiem ostatnich lat służby specjalne koncentrowały się na rozpracowywaniu opozycji i ludzi w różnych środowiskach, również dziennikarskich, którzy nie myślą zgodnie z linią partii. Były one służbami partyjnymi, a nie państwowymi. Z informacji, które docierają do mnie z mediów, wynika jednoznacznie, że te służby nie wykrywały zagrożeń wywiadowczych czy terrorystycznych - zaznaczył. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Szmydt był rosyjskim agentem? Jedna z tez

Tomasz Szmydt – kim jest sędzia, który uciekł na Białoruś i poprosił o azyl?

Sędzia Tomasz Szmydt krytykował politykę Polski wobec Rosji i Białorusi, chwalił Aleksandra Łukaszenkę i mówił, że w Polsce jest prześladowany. Sędzia, który uciekł na Białoruś, to jeden z negatywnych bohaterów tzw. afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę. W czasie, gdy afera wybuchła, był dyrektorem wydziału prawnego Biura Krajowej Rady Sądownictwa.

Aferę ujawniła Emilia Szmydt, była żona Szmydta (wówczas małżonkowie byli w trakcie rozwodu). Emilia Szmydt, która występowała w sieci jako „mała Emi”, miała na zlecenie sędziów m.in. z Ministerstwa Sprawiedliwości i KRS oczerniać sędziów krytycznych wobec kierowanego przez Suwerenną Polskę Ministerstwa Sprawiedliwości.

W związku z ujawnieniem afery Szmydt został odwołany z delegacji do KRS, a potem, decyzją prezesa NSA, czasowo odsunięty od orzekania w warszawskim WSA. W 2022 roku Szmydt w rozmowie z reporterką TVN24 Martą Gordziewicz ujawnił kulisy afery hejterskiej. Przyznał, że brał udział w działaniu grupy hejterskej.

W wtorek Tomasz Szmydt na swoim profilu w serwisie X w języku rosyjskim zapowiedział, że udzieli wywiadu rosyjskiemu propagandyście Władimirowi Sołowjowowi. Pojawił się na antenie, jednak z powodu problemów technicznych rozmowa nie została przeprowadzona. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Polityka
Sondaż poparcia partii politycznych. Lider się umacnia. Przepychanka Konfederacji
Polityka
Fundacja Grzegorza Brauna nie będzie mogła się starać o 1,5 proc. podatku
Polityka
Nowy sondaż: Kto chce Polexitu? Wyborcy PiS przed Konfederacją
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama