Reklama

Przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry trwało prawie dobę

Urzędnicy i szef kościelnej fundacji od gigantycznej dotacji z Funduszu Sprawiedliwości z zarzutami. Prokuratura daje do zrozumienia, że to samo czeka Zbigniewa Ziobrę.

Aktualizacja: 28.03.2024 06:30 Publikacja: 28.03.2024 04:30

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Mieli działać „wspólnie i w porozumieniu” i doprowadzić do nieuzasadnionego przyznania środków w wysokości 66 mln zł dla fundacji Profeto na budowę ośrodka „Archipelag – wyspy wolne od przemocy”. W środę zarzuty usłyszał jej szef ks. Michał O., oraz czworo urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości – w tym dyrektor departamentu – odpowiedzialnych za podpisywanie umów z funduszu.

– Wszyscy byli świadomi tego, że ani wymogów formalnych, ani merytorycznych do otrzymania dotacji, fundacja Profeto nie spełnia – mówił Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej w środę podczas briefingu. I wskazywał, że zebrany podczas przeszukań (we wtorek i w środę) materiał „będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom”.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Donald Trump: Putin mnie zawiódł. Naprawdę mnie zawiódł
Polityka
„Rzecz w tym": Polska gospodarka po złotym wieku – czekają nas naprawdę trudne czasy
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz w Kijowie. Polska i Ukraina podpisały „trzy ważne porozumienia”
Polityka
Zwolnieni dyscyplinarnie z Instytutu Pileckiego zostali przywróceni do pracy
Reklama
Reklama