Atlantycka misja Polski. Prezydent Andrzej Duda dłużej w USA niż premier Donald Tusk

Wspólna wizyta prezydenta Dudy i premiera Tuska w USA ma pokazać jedność wobec zagrożeń. Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy oraz premiera Donalda Tuska z prezydentem Joe Bidenem planowane jest na wtorek, 12 marca. Dokładnie w dzień 25. rocznicy wejścia Polski do NATO.

Aktualizacja: 11.03.2024 06:10 Publikacja: 11.03.2024 03:00

Prezydencki Polski i USA - Andrzej Duda i Joe Biden - oraz premier RP Donald Tusk

Prezydencki Polski i USA - Andrzej Duda i Joe Biden - oraz premier RP Donald Tusk

Foto: PAP/EPA: ŁUKASZ GĄGULSKI, JESSICA MCGOWAN, PAWEŁ SUPERNAK

– Inicjatywa wyszła ze strony amerykańskiej już miesiące temu – mówi jeden z naszych informatorów z Pałacu Prezydenckiego. Słyszymy też, że Amerykanie sygnalizują w kuluarach, iż rozmowy delegacji mają m.in. dotyczyć bezpieczeństwa i strategicznych projektów związanych z energetyką.

KPRM i Kancelaria Prezydenta w sprawie tej wizyty współpracują zgodnie. – Jej wspólny charakter ma podkreślić polityczną jedność w Polsce wobec zagrożeń – dowiadujemy się w kuluarach. Ale prezydent ma swój plan i jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej”, jego pobyt w USA będzie dłuższy niż premiera.

Program wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w USA. Energetyka i polityka

Andrzej Duda ma zaplanowane w Waszyngtonie spotkania z politykami zarówno z Partii Demokratycznej, jak i Partii Republikańskiej. Prezydent chce być gotowy na każdy możliwy rozwój wypadków związany z wyborami w USA. Spotkanie prezydenta z Donaldem Trumpem nie jest jednak planowane, co ma wynikać m.in. z nieoficjalnych sygnałów wysyłanych przez administrację Joe Bidena.

Czytaj więcej

Europa dla Tuska

Po rozmowach politycznych w Waszyngtonie prezydent odwiedzi stan Georgia, gdzie planowana jest wizyta w jednej z elektrowni atomowych opartych na technologii firmy Westinghouse, która ma budować siłownię również w Polsce. Andrzej Duda pojedzie też do bazy wojskowej, w której znajdują się czołgi Abrams.

Ale na tym nie koniec. W drodze powrotnej do Polski prezydent spotka się w Brukseli z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. To wszystko też w kontekście zbliżającego się szczytu NATO – jubileuszowego, bo przypadającego w 75. rocznicę powstania sojuszu.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy Zachód powinien wysłać żołnierzy na Ukrainę?

Co chce osiągnąć w USA polska delegacja? – Będziemy zabiegać o to, by wschodnia flanka NATO została wzmocniona. Wizyta i rozmowy to też element przygotowań do lipcowego szczytu NATO w Waszyngtonie – twierdzi informator „Rzeczpospolitej”.

Kohabitacja Andrzeja Dudy i Donalda Tuska

Zarówno prezydent, jak i premier są świadomi, że szczyt odbędzie się w szczególnej sytuacji, jaką jest zagrożenie ze strony Rosji. Bardzo mocno to podkreślał w Bukareszcie w trakcie niedawnego kongresu Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. – Żyjemy w nowych czasach – w epoce przedwojennej. Dla niektórych naszych braci to nie jest już nawet era przedwojenna, ale okres pełnoskalowej wojny – mówił premier.

Współpraca między prezydentem Dudą a premierem Tuskiem jest też konieczna z uwagi na listę spraw, które będą w przyszłości musieli załatwiać wspólnie. Jedną z nich jest kwestia ambasadorów. Prezydent chce mieć wpływ na obsadę placówek, z którymi Pałac współpracuje najczęściej – jak USA, NATO, ONZ, Francja czy kraje bałtyckie. Inna kwestia wymagająca współpracy to wybór nowego komisarza unijnego z Polski. Zgodnie z ustawą o współdziałaniu władz – która po raz pierwszy od lat wzmocniła pozycję prezydenta – kandydat na komisarza musi być z Pałacem uzgodniony.

– Inicjatywa wyszła ze strony amerykańskiej już miesiące temu – mówi jeden z naszych informatorów z Pałacu Prezydenckiego. Słyszymy też, że Amerykanie sygnalizują w kuluarach, iż rozmowy delegacji mają m.in. dotyczyć bezpieczeństwa i strategicznych projektów związanych z energetyką.

KPRM i Kancelaria Prezydenta w sprawie tej wizyty współpracują zgodnie. – Jej wspólny charakter ma podkreślić polityczną jedność w Polsce wobec zagrożeń – dowiadujemy się w kuluarach. Ale prezydent ma swój plan i jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej”, jego pobyt w USA będzie dłuższy niż premiera.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Obawa przed agentami. Po sprawie Tomasza Szmydta potrzebna większa ochrona tajemnic
Polityka
Bunt radnych PiS w Małopolsce. Stanowcza reakcja Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Zła passa PiS w sejmikach wojewódzkich. Czy partia straci władzę w Małopolsce?
Polityka
Michał Kamiński: Kaczyński, Wąsik, Kamiński interesowali się Brejzą a przegapili Szmydta
Polityka
Jarosław Kaczyński o sprawie Tomasza Szmydta. "Odpowiadają wszyscy zwalczający PC"