7 lutego posłowie PiS próbowali wprowadzić do budynku Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, posłów, których mandaty zostały przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię (Polska 2050) wygaszone w związku z wyrokiem wydanym przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
Przed wejściem do Sejmu grupę zatrzymała Straż Marszałkowska, doszło do szarpaniny. Strażnicy domagali się okazania legitymacji poselskich przez próbujących wejść do Sejmu. Posłowie PiS weszli na teren parlamentu, drzwi do budynku Sejmu były zamknięte. Po pewnym czasie Wąsik i Kamiński opuścili teren.
Czytaj więcej
Nałożenia najwyższych możliwych kar finansowych na siedmioro posłów PiS w związku z przepychankami, do których doszło przed Sejmem, chce marszałek Szymon Hołownia. Ukarani mieliby zostać m.in. Antoni Macierewicz i Małgorzata Gosiewska.
Szturm na Sejm. Szymon Hołownia mówił o 7 posłach PiS
Szymon Hołownia odniósł się do sprawy we wtorek 20 lutego. - Komendant (Straży Marszałkowskiej Michał - red.) Sadoń zdał mi raport z wydarzeń, które miały miejsce przed Sejmem w czasie tego (...) szturmu czy próby szturmu, jak to określił jeden z komentatorów trochę półżartobliwie, próby wejścia Mariuszem do Sejmu - powiedział.
Marszałek dodał, że obejrzał nagrany materiał. - Identyfikacja uczestników tych zdarzeń nie pozostawia w mojej ocenie żadnych wątpliwości. Straż Marszałkowska wskazała siedmioro posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy to posłowie w ewidentny sposób - i ma to potwierdzenie w materiale wideo (...) - szarpali strażników marszałkowskich, popychali ich, w niektórych przypadkach podduszali strażników marszałkowskich - mówił lider Polski 2050.