Berlin spełnia obietnicę. Niemcy będą wydawać więcej na armię

Nie ma już wątpliwości, że Niemcy przeznaczą w tym roku 2 proc. PKB na obronność. Pieniądze są, ale nie wiadomo, na jak długo.

Aktualizacja: 16.02.2024 06:15 Publikacja: 16.02.2024 03:00

Kanclerz Olaf Scholz 12 lutego w Unterlüß w Dolnej Saksonii, gdzie koncern Rheinmetall zaczyna budow

Kanclerz Olaf Scholz 12 lutego w Unterlüß w Dolnej Saksonii, gdzie koncern Rheinmetall zaczyna budować nową fabrykę amunicji

Foto: Ronny HARTMANN/AFP

Wydatki na poziomie wymaganym przez NATO potwierdził kanclerz Olaf Scholz na poniedziałkowej konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem w Berlinie. Środki te zostały zapisane już wcześniej w tegorocznym budżecie, mimo iż został on okrojony z powodu problemów z finansami państwa w tym roku.

Istotne są też zapewnienia Scholza, który powiedział przy okazji rozpoczęcia budowy fabryki amunicji w Dolnej Saksonii, że poziom 2 proc. wydatków będzie określony „raz na zawsze”. – Wygląda na to, że ogłoszona dwa lata temu epokowa zmiana (Zeitenwende) nabiera teraz mocno rozpędu – ocenił serwis informacyjny publicznej telewizji ARD.

Nie da się uniknąć poważnej dyskusji o funkcjonowaniu niemieckiego modelu państwa opiekuńczego – czy jest on do utrzymania w warunkach zwiększonych wydatków na Bundeswehrę.

Kanclerz Scholz obiecuje, że wydatki wzrosną „na zawsze”

Niemcy osiągną wymagany obecnie w NATO poziom wydatków na obronę po raz pierwszy od 1992 r. W czasach zimnej wojny przeznaczano nawet ponad 3 proc. PKB. W ostatnich dekadach Niemcy były daleko od obecnie wymaganego poziomu. W roku ubiegłym – 1,57 proc.

Czytaj więcej

Szef NATO wzywa do produkcji broni. „Prześcignąć Rosję"

– Używając określenia „na zawsze” kanclerz podkreślił, że chodzi o trwałe zobowiązania co najmniej w perspektywie obecnego dziesięciolecia – mówi „Rzeczpospolitej” Rafael Loss, ekspert z ECFR. Podkreśla, że mowa jest o wydatkach zarówno z podstawowego budżetu resortu obrony, jak i z innych źródeł.

W porównaniu z ubiegłym rokiem podstawowy budżet został zwiększony o ok. 2 mld euro i wynosi 52 mld. Łącznie z 20 mld ze specjalnego funduszu (100 mld na pięć lat) będą to 72 mld. Do tego powinno dojść ok. 10 mld z innych resortów i 7,6 mld euro pomocy militarnej dla Ukrainy.

Na utrzymanie wydatków na obronę Niemcom zabraknie miliardów euro

Problem w tym, że środki z funduszu specjalnego wydane zostaną do końca 2027 r. Potem, w 2028 r., jak wynika z szacunków resortu obrony, do poziomu 2 proc. PKB zabraknie 56 mld euro. Opozycja z CDU/CSU wskazuje, że rząd nie ma pomysłu, jak uzupełnić tę lukę.

– Środki ze specjalnego funduszu to zaledwie początek. Budżet obronny musi rosnąć – odpowiada na to minister obrony Boris Pistorius (SPD). Jest przekonany, że po uwzględnieniu wszystkich wydatków na obronę Niemcy osiągną w tym roku 2,1 proc. PKB. Jest to niewątpliwie argument, którym Berlin posłuży się na lipcowym szczycie NATO w Waszyngtonie.

Niemcy: albo państwo opiekuńcze, albo armia

Nie zmienia to faktu, że dylemat związany z wydatkami na obronność nie został w Niemczech rozwiązany. Jak pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, nie da się uniknąć poważnej dyskusji o funkcjonowaniu niemieckiego modelu państwa opiekuńczego – czy jest on do utrzymania w warunkach zwiększonych wydatków na Bundeswehrę. I czy bezpieczeństwo państwa powinno zależeć od wyników wyborów w USA.

Padają propozycje, aby finansować zwiększone wydatki na obronność z kolejnego specjalnego funduszu. CDU proponuje utworzenie takiego instrumentu, ale wyposażonego już w 300 mld euro. Dla SPD kanclerza Scholza jest to opcja nie do przyjęcia. Tak jak propozycje płynące z jego partii, aby zastanowić się nad koniecznością posiadania przez Niemcy broni atomowej. Zdaniem Scholza nie ma powodów, aby podważać obecny system odstraszania nuklearnego NATO.

Wydatki na poziomie wymaganym przez NATO potwierdził kanclerz Olaf Scholz na poniedziałkowej konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem w Berlinie. Środki te zostały zapisane już wcześniej w tegorocznym budżecie, mimo iż został on okrojony z powodu problemów z finansami państwa w tym roku.

Istotne są też zapewnienia Scholza, który powiedział przy okazji rozpoczęcia budowy fabryki amunicji w Dolnej Saksonii, że poziom 2 proc. wydatków będzie określony „raz na zawsze”. – Wygląda na to, że ogłoszona dwa lata temu epokowa zmiana (Zeitenwende) nabiera teraz mocno rozpędu – ocenił serwis informacyjny publicznej telewizji ARD.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rozszerzenie UE w polu zainteresowania nowego polskiego komisarza
Polityka
Kamala Harris na prezydenta USA? Barack Obama przerwał milczenie
Polityka
Unia Europejska przekaże Ukrainie zyski z zamrożonych aktywów Rosji. Ursula von der Leyen: Nie ma lepszego symbolu
Polityka
Mariusz Kamiński w europarlamencie. „Panie komisarzu, pan jest głuchy i ślepy?”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Nigeryjski pomysł na protesty. Policja konfiskuje opony w całym kraju