Rano przed Sejmem doszło do szarpaniny przed budynkiem parlamentu gdy posłowie PiS próbowali wejść do Sejmu w towarzystwie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Mandaty poselskie byłego szefa MSWiA i jego byłego zastępcy zostały wygaszone przez Szymona Hołownię po tym, jak sąd okręgowy w Warszawie skazał ich prawomocnie na dwa lata więzienia w związku z udziałem w tzw. aferze gruntowej.
Reuters o sytuacji w Polsce: Spór o Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika zagraża paraliżem procesu legislacyjnego
Wąsik i Kamiński uważają, że nadal są posłami ponieważ - ich zdaniem — skuteczne było ułaskawienie ich w 2015 roku po zapadnięciu w ich sprawie nieprawomocnego wyroku. W styczniu prezydent Andrzej Duda ułaskawił obu polityków po raz drugi, kilkanaście dni po tym, gdy obaj politycy trafili do więzienia.
Czytaj więcej
Donald Tusk skomentował w mediach społecznościowych słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który nazwał rząd "bandą złodziei przerażonych tym Pegasusem”. „Sam bym tego lepiej nie ujął” – stwierdził premier.
„Spór o to, czy politycy — członkowie byłej partii rządzącej, Prawa i Sprawiedliwości — stracili mandaty parlamentarzystów, gdy zostali skazani za nadużycie władzy, co zagraża paraliżem polskiej procesu legislacyjnego” - pisze Reuters.
„Prezydent Andrzej Duda, sojusznik PiS, który ułaskawił obu, zapowiedział wysłanie ustaw przyjętych w głosowaniach, w których nie uczestniczyli (Wąsik i Kamiński) do sądu (TK), by ten sprawdził ich zgodność z konstytucją” - wyjaśnia agencja. Prezydent wysłał do TK, w ramach kontroli następczej, m.in. ustawę budżetową.