Kraków, Warszawa i Wrocław to trzy potencjalnie najważniejsze wyścigi wyborcze w rozpoczynającej się właśnie kampanii samorządowej. W stolicy Małopolski PiS cały czas rozważa swoje opcje. Jak się dowiadujemy, jedną z możliwości jest to, by kandydatem był Łukasz Kmita — poseł, a wcześniej wojewoda małopolski. Kmita dostał się do Sejmu w 2023 roku z okręgu wyborczego nr 12 (powiaty: chrzanowski, myślenicki, oświęcimski, suski i wadowicki). Kandydował z czwartego miejsca, zagłosowało na niego 26 tys. wyborców.

Kmita jest politykiem nowego pokolenia w PiS (rocznik 1985) i to ma być jeden z argumentów przemawiających na jego korzyść. Jak słyszymy w krakowskim PiS, kandydatura Kmity jest traktowana poważnie, chociaż żadne ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. 

Czytaj więcej

Kampania przed wyborami samorządowymi. Kraków przetestuje nową koalicję

Na krakowskiej „giełdzie nazwisk” PiS w Krakowie pojawiają się także inne nazwiska. To np. kandydująca w 2018 roku Małgorzata Wassermann lub prof. Mariusz Andrzejewski z Uniwersytetu Ekonomicznego. 

Kogo w Krakowie wystawi koalicja rządząca? 

Wyścig w Krakowie jest interesujący przede wszystkim ze względu na to, że z kandydowania w ubiegłym roku wycofał się prezydent Jacek Majchrowski, który sprawował władzę w mieście od 2002 roku. Zadeklarowanym kandydatem — i obecnie faworytem w sondażach — jest niezależny polityk i radny, Łukasz Gibała oraz wiceprezydent Andrzej Kulig.  Kandydatem Koalicji Obywatelskiej jest poseł Aleksander Miszalski, ale ważni politycy całej koalicji rządzącej — jak np. prezes PSŁ Władysław Kosiniak-Kamysz — podkreślają, że cała nowa koalicja powinna mieć wspólnego kandydata np. wspominanego wcześniej Andrzeja Kuliga.