Na początku grudnia podczas debaty "Media publiczne a demokracja w Polsce" publicysta Jacek Żakowski pytał, jak podzielić się mediami publicznymi finansowanymi ze środków publicznych z tymi, którzy 15 października przegrali wybory. Dodał, że Włosi podzielili się kanałami. - Czy jesteśmy gotowi pomyśleć o tym, że TVP2 będzie PiS-owskie? - pytał. Zaznaczył, że kiedyś obecna opozycja przejmie władzę i znów zabierze "wszystko" oraz przekonywał, że należy przyjąć do wiadomości, że państwo jest podzielone i trzeba się nim w szczodry sposób podzielić, bo w przeciwnym wypadku żadnych mediów publicznych nie będzie.
W poniedziałek w RMF FM współprzewodniczący Nowej Lewicy, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty został zapytany, czy Żakowski ukradł mu pomysł. Prowadzący mówił, że Czarzasty w jednym z wywiadów przedstawił analogiczny pomysł dotyczący mediów publicznych jako własny.
Czytaj więcej
Likwidacja Telewizji Polskiej byłaby złamaniem prawa. Mamy do czynienia z próbą grabieży łupu politycznego w postaci TVP - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Włodzimierz Czarzasty: Zdziwiłbym się, gdybym coś takiego powiedział
Wicemarszałek odparł, że to pomysł "ani Żakowskiego, ani Czarzastego". - Zresztą uważam, że głupi - ocenił. - Zmieniłem zdanie w tej sprawie, jeżeli kiedyś mówiłem, że jest mądry - dodał.
Na uwagę, że miał taki pomysł, a sprawę przedstawił w wywiadzie, Włodzimierz Czarzasty odparł: - Z tego wynika, że od tego momentu zmądrzałem, jeżeli tak było.