Rządowy hat trick Tuska. O czym nowy premier mówił w exposé

Koalicja 15 października – tak Donald Tusk nazwał nową koalicję sejmową. W kuluarach Sejmu panuje przekonanie, że to trwała większość na cztery lata.

Publikacja: 12.12.2023 21:00

Premier Donald Tusk przedstawił skład swojego rządu, a ministrom przypisał konkretne zadania

Premier Donald Tusk przedstawił skład swojego rządu, a ministrom przypisał konkretne zadania

Foto: Wojtek Radwański/AFP

Dwa miesiące po wyborach z 15 października Donald Tusk – po raz trzeci w tej roli – naszkicował plan działań nowego rządu. W exposé przypominał o kilku kluczowych obietnicach z kampanii, sporo miejsca poświęcił wsparciu Ukrainy, przedstawił też nowych ministrów i listę zadań dla nich.

Ale politycznie najważniejsze było chyba ponowne przywołanie wyborów 15 października. Bo PiS, przedłużając proces przekazywania władzy, chciało nową koalicję pozbawić miodowego miesiąca i oddalić od momentu zwycięstwa. Tusk, nazywając nową większość „koalicją 15 października”, chciał do tej chwili powrócić. I politycznie zakotwiczyć ją na cztery kolejne lata. – Rekordowa frekwencja to dla nas najlepszy drogowskaz. To będzie cement dla większości – mówi nam w kuluarach Sejmu jeden z ważnych polityków nowej większości. Z długim pozostawaniem w opozycji liczy się też PiS.

Co wynika z exposé

Donald Tusk przypomniał kluczowe obietnice z czasu kampanii wyborczej, w tym dla przedsiębiorców – jak kasowy PIT czy podwyżki dla nauczycieli oraz sfery budżetowej. Nie zabrakło nowości, które będą wpływać na prace gabinetu. Premier zapowiedział powołanie rady fiskalnej, która ma opiniować wydatki rządu. – Tak aby nasza możliwie szczodra, hojna polityka społeczna nie zagrażała w żaden sposób stabilności finansowej państwa – powiedział premier.

Czytaj więcej

Oto skład rządu Donalda Tuska

Nowym elementem polityki komunikacyjnej rządu ma być comiesięczne sprawozdanie z prac rządu. – Każdego miesiąca gdzieś w Polsce, w sposób otwarty, publiczny znajdę czas, aby wyspowiadać się w imieniu mojego rządu z tego, co zrobiliśmy – zapowiedział premier. Co do polityki komunikacyjnej nowością jest to, że w trakcie prezentacji ministrów nie został przedstawiony rzecznik lub rzeczniczka rządu, a w kuluarach nie padło żadne potencjalne nazwisko.

Tusk, wymieniając kolejno nazwiska swoich ministrów, jednocześnie przypisywał im konkretne zadania. Zapowiedział m.in. audyt spółek Skarbu Państwa, transparentne rozstrzygnięcie przyszłości CPK i zmiany w mediach publicznych. Tusk zapowiedział też szybkie wyjaśnienie kwestii przyszłości bezpieczeństwa energetycznego w kontekście małych elektrowni jądrowych. Po powrocie z Brukseli ma udać się do Tallina, by rozmawiać z premierami Litwy, Łotwy i Estonii o wojnie i kwestii bezpieczeństwa granic.

Czytaj więcej

Tusk wspomina w exposé słowa "Zwykłego, szarego człowieka”. Kim był Piotr Szczęsny?

Z listy priorytetów oraz pierwszych decyzji wyłania się obraz nowego rządu potwierdzający wcześniejsze nieoficjalne informacje o tym, że nastawiony jest na bardzo szybką realizację serii najbardziej oczekiwanych działań, a ministrowie są bardziej „zadaniowcami” czy też „zderzakami” do realizacji konkretnych celów w kluczowych sferach, jak media czy praworządność. Pierwsze poważniejsze zmiany w składzie rządu mogą jednak nastąpić już po wyborach europejskich – przed wakacjami w przyszłym roku.

Stabilność nowej koalicji nie oznacza oczywiście, że jej członkowie rezygnują z własnej tożsamości. Wręcz przeciwnie. Zarówno przedstawiciele Polski 2050, jak i Lewicy akcentowali własne cele i program w trakcie wtorkowej debaty. Michał Kobosko z Polski 2050 mówił np. o odpartyjnieniu państwa i budowaniu polityki na dekady, a nie na jedną kadencję.

Maraton pytań

Po exposé posłowie i posłanki – zarówno PiS, jak i nowej koalicji – zaczęli zadawać nowemu premierowi pytania.

Politycy PiS wykorzystywali tę chwilę do próby podkreślenia, jaką opozycją będzie obóz Jarosława Kaczyńskiego. – Chcę tutaj jasno zadeklarować, będziemy pracowitą i skuteczną opozycją. Nie przegapimy żadnego waszego kłamstwa – powiedział z sejmowej mównicy Paweł Szefernaker. Zgłoszonych pytań było ponad 250. A sam proces ich zadawania trwał wiele godzin. W wystąpieniach posłów i posłanek często pojawiał się też motyw inwestycji lokalnych oraz sprawy samorządu. Bo wszystkie partie szykują się do kolejnej kampanii.

Posłanka Paulina Matysiak (NL, Razem) pytała premiera Tuska o inwestycje w nowe linie kolejowe. – Czy walka z wykluczeniem transportowym będzie jednym z priorytetów dla pańskiego rządu? – pytała posłanka. Partia Razem do rządu nie weszła, ale poparła Tuska w głosowaniu w poniedziałek.

Blok pytań został nieoczekiwanie przerwany przez skandaliczny incydent z  udziałem posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który za pomocą gaśnicy zgasił świąteczne świece chanukowe, które jak co roku z okazji żydowskiego święta zapłoneły w Sejmie. Został wykluczony z obrad Sejmu.

Dwa miesiące po wyborach z 15 października Donald Tusk – po raz trzeci w tej roli – naszkicował plan działań nowego rządu. W exposé przypominał o kilku kluczowych obietnicach z kampanii, sporo miejsca poświęcił wsparciu Ukrainy, przedstawił też nowych ministrów i listę zadań dla nich.

Ale politycznie najważniejsze było chyba ponowne przywołanie wyborów 15 października. Bo PiS, przedłużając proces przekazywania władzy, chciało nową koalicję pozbawić miodowego miesiąca i oddalić od momentu zwycięstwa. Tusk, nazywając nową większość „koalicją 15 października”, chciał do tej chwili powrócić. I politycznie zakotwiczyć ją na cztery kolejne lata. – Rekordowa frekwencja to dla nas najlepszy drogowskaz. To będzie cement dla większości – mówi nam w kuluarach Sejmu jeden z ważnych polityków nowej większości. Z długim pozostawaniem w opozycji liczy się też PiS.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść