Marek Borowski: Morawiecki uniknie pełnej kompromitacji, jeśli zachowa się jak Geremek

Do pełnej kompromitacji nie dojdzie, jeśli (Mateusz) Morawiecki się otrząśnie - mówił w rozmowie z TVN24 senator paktu senackiego, Marek Borowski, komentując decyzję prezydenta, by misję tworzenia rządu powierzyć obecnemu premierowi, mimo tego, że nie posiada on w Sejmie większości.

Publikacja: 09.11.2023 07:55

Bronisław Geremek i Mateusz Morawiecki

Bronisław Geremek i Mateusz Morawiecki

Foto: Archiwum Chmiel, PAP, Fotorzepa, Jerzy Dudek

Borowski przed ogłoszeniem przez Andrzeja Dudę, że ten powierzy misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu mówił, że taka decyzja byłaby "pełną kompromitacją". Jak w takim razie ocenia ją, gdy już zapadła?

Marek Borowski: Może premier się otrząśnie, gdy chwilę pobiega po kolegach

- I jest pełna kompromitacja. Jeszcze pytanie czy ona zostanie domknięta. Pan marszałek-senior (Marek) Sawicki tajemniczo oświadczył, że premier misję przyjął, ale zaraz ją odda - odparł.

- Do pełnej kompromitacji nie dojdzie, jeśli Morawiecki się otrząśnie, chwilę pobiega po swoich kolegach, stwierdzi, że nie jest w stanie przedstawić jakiegoś poważnego gabinetu prezydentowi - dodał.

- Jeżeli dojdzie do wniosku, że to będzie śmiesznie wyglądało, to być może przyjdzie do prezydenta, jak profesor (Bronisław) Geremek, dawno dawno temu i powie: "nie mogę stworzyć rządu". Wtedy pełnej kompromitacji nie będzie - podsumował.

Borowski nawiązał do sytuacji z 1991 roku, gdy Geremek otrzymał po wyborach parlamentarnych misję tworzenia rządu od prezydenta Lecha Wałęsy, ale zrezygnował z niej z racji niemożności sformowania większości.

Marek Borowski: Andrzej Duda może liczyć na pracę tylko w ramach PiS

A dlaczego, zdaniem Borowskiego, Andrzej Duda powierzył misję stworzenia rządu Morawieckiemu, mimo że PiS nie ma większości w Sejmie (dysponuje 194 mandatami) i nie ma koalicjanta, z którym taką większość mógłby zbudować?

- To są zawiłości psychologiczne. Jeśli chodzi o prezydenta to on jest więźniem swojej kadencji dotychczasowej, po której nie ma szans na żadną porządną robotę, po zakończeniu kadencji, z wyjątkiem jakiejś pracy w ramach PiS, np. prezesa - ocenił Borowski.

- W związku z tym, ponieważ polityczny lud PiS-owski oczekiwał, że Morawiecki dostanie tę misję, oni cały czas przekonują się nawzajem, że wygrali wybory, to Duda nie miał wyjścia. To tylko świadczy o tym, że on dba wyłącznie o własny interes - dodał.

Z kolei z perspektywy Morawieckiego, zdaniem Borowskiego, istotne może być wygłoszenie w Sejmie exposé, które potem stałoby się podstawą do krytykowania rządu utworzonego przez koalicję KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy, na czele którego ma stanąć Donald Tusk. - Będą mogli mówić: a my zrobilibyśmy tak (jak wskazał Morawiecki w exposé - red.) - tłumaczył.

Borowski przed ogłoszeniem przez Andrzeja Dudę, że ten powierzy misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu mówił, że taka decyzja byłaby "pełną kompromitacją". Jak w takim razie ocenia ją, gdy już zapadła?

Marek Borowski: Może premier się otrząśnie, gdy chwilę pobiega po kolegach

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Sejm wybrał przewodniczącą Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Przeciw PiS i Konfederacja
Polityka
Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych. PiS zagłosował za powołaniem
Polityka
Hennig-Kloska grozi sądem posłowi PiS. Odpowiedź w Sejmie: Rywin w spodniach
Polityka
Sondaż: Szymon Hołownia czy Elżbieta Witek? Który marszałek lepiej kieruje Sejmem?
Polityka
Nowa minister chce wziąć 18 tys. zł po dwóch tygodniach pracy. "Należy mi się"
Materiał Promocyjny
Jakie technologie czy też narzędzia wspierają transformację cyfrową biznesu?