Agnieszka Holland komentuje atak Jarosława Kaczyńskiego: Żaden odpowiedzialny polityk tak się nie zachowuje

Trwa bezprecedensowy atak polityków Zjednoczonej Prawicy na Agnieszkę Holland, autorkę „Zielonej granicy”.

Publikacja: 22.09.2023 18:34

Agnieszka Holland komentuje atak Jarosława Kaczyńskiego: Żaden odpowiedzialny polityk tak się nie zachowuje

Foto: PAP/Piotr Nowak

Jej głęboko humanistyczny film o wydarzeniach i postawach ludzi na granicy polsko-białoruskiej zdobył na prestiżowym festiwalu w Wenecji Nagrodę Specjalną Jury, zebrał znakomite recenzje w najważniejszych pismach filmowych świata, dostał zaproszenie na kolejne wielkie festiwale, m.in. w Toronto, Nowym Jorku czy azjatyckim Busan.

Kaczyński jak Gomułka w 1968 r.

Dziś, gdy „Zielona granica” wchodzi na ekrany, reżyserkę mieszają z błotem czołowi politycy partii rządzącej. To sytuacja bez precedensu, ogromnie groźna, już nie tylko z powodu naruszenia wolności artystycznej, lecz również rozhuśtywania nastrojów społecznych, tworzenia sytuacji, która może doprowadzić do tragicznych wydarzeń. Byliśmy już świadkami tragedii, jaka rozegrała się w Gdańsku w 2019 roku.

Czytaj więcej

Kaczyński wygłosił oświadczenie ws. "Zielonej granicy" Holland. "Ojkofobia, kondominium, armia Putina"

O komentarz poprosiliśmy samą Agnieszkę Holland. Znakomita reżyserka, przewodnicząca Europejskiej Akademii Filmowej powiedziała „Rzeczpospolitej”:

- Większość tych wypowiedzi polityków, od pana Ziobro zaczynając, na panu Kaczyńskim kończąc, nadaje się nie do komentowania, lecz do skierowania pozwu sądowego. A razem tworzą one obraz dzikiej, skoordynowanej nagonki nienawiści i szczucia, która jest bez precedensu w cywilizowanym świecie. Przypomina to rok 1968. Prezes Kaczyński zresztą coraz bardziej upodabnia się do Gomułki w sposobie mówienia, logice, ekspresji. Przypomina to również makkartyzm i czasy stalinowskie. I jest potwornie niebezpieczne. Bo rozhuśtując w ten sposób emocje, podkłada się ogień pod strzechę. Żaden odpowiedzialny polityk, nawet w kraju totalitarnym – jeśli nie jest to kompletna, dzika dyktatura – tak się nie zachowuje. Bardzo przykro, że nasz kraj stoczył się do takiego poziomu przez to, że władzę sprawują ludzie pełni cynizmu, nihilizmu i nienawiści. Ich jedyną troską i celem jest utrzymanie władzy. Zwłaszcza, że wszystkie ich hasła w stylu „murem za mundurem” brzmią jak żart w świetle ujawnionej właśnie monstrualnej afery korupcyjnej z kupowaniem i sprzedawaniem wiz. To jest czysty cynizm. Niestety, bardzo niebezpieczny - powiedziała reżyserka.

W obronie Agnieszki Holland staje środowisko filmowe. Z szacunkiem i zachwytem wypowiadają się o filmie ci, którzy go obejrzeli. Jednocześnie artyści nie zgadzają się na prowadzoną przez PIS-owskich polityków kampanię nienawiści.

Wstyd dla ministra Ziobry

Oświadczenie po słowach Zbigniewa Ziobro wydał Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich:

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: „Zielona granica”. Ile nienawiści potrzebuje PiS, by wygrać wybory

„Szanowny Panie Ministrze Ziobro,
zdecydowałem się napisać do Pana w sprawie Pańskiej wypowiedzi na temat Agnieszki Holland nie ze względów politycznych, ani artystycznych, bo podobnie jak Pan jeszcze nie widziałem filmu Agnieszki, ale dlatego, że głęboko wstrząsnął mną skandaliczny ton tej wypowiedzi, przekraczający wszelkie granice przyzwoitości i niespotykany w cywilizowanym świecie.
Chciałbym Pana uświadomić, że żaden amerykański polityk nie ośmielił się zareagować krytycznie na wybitnie antyamerykański film Olivera Stone’a „Pluton”, że nawet Putin nie wypowiadał się w tym tonie na temat bardzo krytycznych wobec Rosjan filmów Zwiagincewa, prawdopodobnie dlatego, że nie chcieli się ośmieszyć.
Ciekawi mnie, kto Panu powiedział, że ma Pan moralne prawo do publicznego formułowania takich osądów? Wydaje się, że pańskie niczym nieuzasadnione dobre samopoczucie powoduje, że nie czuje Pan żadnych hamulców. Jeśli chodzi o kompromitację Polski w oczach międzynarodowej opinii publicznej, to nikt w historii naszej demokratycznej ojczyzny nie dokonał tak wiele, jak Pan. Powinien Pan wreszcie to sobie uświadomić i tego powinien się Pan wstydzić, choć wydaje mi się, że takiego poczucia chyba Panu brak w sposób naturalny.
Agnieszka Holland nie jest pańskim przeciwnikiem politycznym, tylko wybitną artystką, której dzieła mogą się Panu podobać lub nie, ale nie wolno Panu jako urzędnikowi państwowemu wypowiadać się o niej w tak haniebny sposób”.

Rząd skradł kadry „Zielonej granicy”

Jednocześnie Agnieszka Holland i producent Marcin Wierzchosławski wydali oficjalne oświadczenie w sprawie publikacji wykradzionych fragmentów filmu „Zielona Granica”, które były wykorzystywane w kampanii przeciwko filmowi.

„W polskich mediach zobaczyć można pozyskane w nielegalny sposób fragmenty filmu „Zielona Granica”. Zostały one wycięte i dobrane w taki sposób, aby całkowicie zniekształcić końcowy wydźwięk filmu. Nie godzimy się na to. Dlatego jeszcze raz chcemy podkreślić, że film “Zielona Granica” nie opowiada ani o polskiej armii, ani o polskich służbach mundurowych. I nie dokonuje żadnej zbiorowej oceny tychże. Film pokazuje, że w sytuacji granicznej można się zachować różnie. Bo bez względu na to, czy ludzie noszą mundury, czy nie, czy są osobami uchodźczymi, czy osobami pomagającymi, to bywają różni – niektórzy dobrzy, niektórzy źli, czasem mają możliwość wyboru, a czasem są jej pozbawieni. To jest film o człowieczeństwie. I pewnie dlatego niektórzy uważają go za film groźny dla czarno-białej propagandy, która od lat towarzyszy w Polsce tematowi migranckiemu.
Oświadczamy, że jako producenci będziemy bronić dobrego imienia twórców oraz podejmować niezbędne kroki w celu powstrzymania osób i podmiotów, które rozpowszechniają fragmenty pozyskane w nielegalny sposób i zapraszamy Każdego i Każdą do kin, aby obejrzeć “Zieloną granicę” w całości. Bez manipulacji tendencyjnie dobranymi i wykradzionymi fragmentami”.

Jej głęboko humanistyczny film o wydarzeniach i postawach ludzi na granicy polsko-białoruskiej zdobył na prestiżowym festiwalu w Wenecji Nagrodę Specjalną Jury, zebrał znakomite recenzje w najważniejszych pismach filmowych świata, dostał zaproszenie na kolejne wielkie festiwale, m.in. w Toronto, Nowym Jorku czy azjatyckim Busan.

Kaczyński jak Gomułka w 1968 r.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Donald Tusk opublikował wpis z pogróżkami pod swoim adresem. Nawiązanie do Fico
Polityka
Mateusz Morawiecki na komisji ds. wyborów kopertowych. "Co to za wyłączanie guzika?"
Polityka
Mateusz Morawiecki o komisji ds. wyborów kopertowych: Szopka i cyrk
Polityka
Zamach na Roberta Ficę. Ekspert ds. bezpieczeństwa: Kto polaryzuje sprzyja Rosji. W Polsce też
Polityka
Robert Fico postrzelony na Słowacji. Katarzyna Lubnauer: Coś nienormalnego się dzieje