Alternatywa dla Niemiec (AfD) nadal rośnie w siłę w sondażach. W badaniu „Deutschlandtrend”, prowadzonym cyklicznie dla publicznej telewizji ARD, prawicowi populiści mogą już liczyć na poparcie sięgające 19 procent. To najwięcej w historii tego sondażu.
Gdyby wybory do parlamentu odbyły się w tę niedzielę, wygrałaby je chadecka CDU/CSU na którą chce głosować 29 procent pytanych. Druga byłaby właśnie AfD, która wyprzedziła rządzącą aktualnie krajem socjaldemokratyczną SPD. Na partię kanclerza Olafa Scholza chce głosować tylko 17 procent ankietowanych.
Czytaj więcej
Tino Chrupalla, lider prawicowej, populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD), podczas telewizyjnej debaty porównał Ukrainę z nazistowskimi Niemcami, mówiąc o perspektywach zakończenia wojny.
Na czwartym miejscu w sondażu znaleźli się Zieloni z poparciem na poziomie 15 procent. Liberalna FDP może liczyć na sześć procent głosów. Na Lewicę zamierza głosować cztery procent badanych.
Niemieccy radykałowie rosną w siłę
Alternatywa dla Niemiec klasyfikowana jest jako skrajna partia prawicowo-populistyczna. Ugrupowanie jest na oku niemieckiego kontrwywiadu, który podejrzewa ją o działania wymierzone w porządek konstytucyjny kraju. W niektórych niemieckich landach partia jest już nawet podejrzewana przez służby specjalne o ekstremizm albo prawicowy ekstremizm.