Anna-Maria Żukowska: Referendum ws. paktu migracyjnego? To wyborcza gra PiS-u

Na naszych listach znajdą miejsce również osoby z ruchów miejskich i NGOsów - mówiła Anna Maria Żukowska, posłanka Nowej Lewicy, w rozmowie z Michałem Kolanko, pytana o to jakie osoby znajda się na listach wyborczych Lewicy.

Publikacja: 20.06.2023 11:11

Anna-Maria Żukowska

Anna-Maria Żukowska

Foto: TV.RP.PL

Posłanka odniosła się do pomysłu PiS-u, żeby zorganizować referendum ws. europejskiego paktu migracyjnego.

Referendum PiS ws. imigrantów. Anna-Maria Żukowska: Poprzednie referendum kosztowało 70 mln złotych

- Jest to nieczyste zagranie na prawach człowieka. Jest to zupełnie niepotrzebny ruch, który będzie generował potężne koszty. Poprzednie referendum zorganizowane przez prezydenta Bronisława Komorowskiego kosztowało nas 70 milionów zł. Na razie propozycje KE dotyczą przyjęcia uchodźców i rozpatrzenia ich wniosków azylowych przez dane państwo członkowskie, albo przekazania 20 tysięcy euro na utrzymanie takiej osoby w innym kraju, który się tego podejmie. Jest to gra PiS-u na najniższych ksenofobicznych i nacjonalistycznych instynktach - uważa Żukowska.

Czytaj więcej

Tomasz Krzyżak: Zmyłka z migrantami. Referendum nie ma najmniejszego sensu

Parlamentarzystka została następnie zapytana o to, czy Lewica ma już gotową listę wyborczą do wyborów.

Wybory parlamentarne w Polsce: Kto znajdzie się na listach Nowej Lewicy?

- W ostatnią sobotę przyjęliśmy harmonogram prac na listami wyborczymi. Pewne jest to, że będziemy startowali jako blok lewicowy. Formalnie z list Nowej Lewicy, ale poszerzeni o PPS i Unię Pracy. Na naszych listach znajdą miejsce również osoby z ruchów miejskich i NGOsów. Bardzo mocno walczę o to, żeby osoby młode - poniżej 25 roku życia - znalazły się na dobrych miejscach - stwierdziła polityk.

Poprzednie referendum zorganizowane przez prezydenta Bronisława Komorowskiego kosztowało nas 70 milionów zł

Anna Maria Żukowska, posłanka Nowej Lewicy

Żukowska dodała, że "wszystkie osoby, które zostały parlamentarzystami stratują z miejsc, z których ostatnio zostały wybrane".

- Czołówki list są zachowane i będą zapełniane o nowe i ciekawe osoby. Mówię o ludziach którzy wspierają lewicę, z którymi łączą nas wspólne idee, np. w kwestii wizji miasta - wyjaśniła parlamentarzystka.

Posłanka oceniła także szansę na wspólną listę opozycji do wyborów parlamentarnych.

- Ten pomysł już umarł. Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia już tyle razy odżegnywali się od tej koncepcji, że Donald Tusk przestał namawiać do tego pomysłu. Do wyborów już niedaleko i trzeba się skupić na budowie list. Jest już trochę za późno na wspólną listę opozycji. Tylko PiS mógłby jakimś swoim pomysłem wpłynąć na powstanie takiej listy, ale na tę chwilę się tego nie spodziewam - zaznaczyła polityk.

Żukowska została zapytana o to, czy nie obawia się słabszego wyniku Lewicy, z uwagi na postępującą polaryzację społeczeństwa na PiS i PO.

- Polaryzacja jest przede wszystkim niebezpieczna dla demokracji i polskiego systemu politycznego. Polski system nie zakłada funkcjonowania tylko dwóch ugrupowań. W naszym DNA od 1990 roku jest pluralizm. Dostrzegamy, że takie zjawisko funkcjonuje, ale nigdy nie dojdzie do tego, żebyśmy mieli tylko dwa ugrupowania w Polsce, które będą walczyć ze sobą na śmierć i życie. Wyborcy Lewicy mają swoje oczekiwania i sympatie polityczne, to wierny elektorat. Nie przerzucą nagle swojego zainteresowania na inne ugrupowanie, bo akurat jest na fali - podkreśliła parlamentarzystka.

Posłanka odniosła się do pomysłu PiS-u, żeby zorganizować referendum ws. europejskiego paktu migracyjnego.

Referendum PiS ws. imigrantów. Anna-Maria Żukowska: Poprzednie referendum kosztowało 70 mln złotych

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść