Spięcie w obozie władzy. Sztabowcy prawicy pokłócili się na Twitterze. „Pycha kroczy przed upadkiem”

Były rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, a obecnie doradca prezydenta Andrzeja Dudy stwierdził, że „PiS jest dzisiaj w defensywie". Do jego słów odniósł się Tomasz Poręba, szef sztabu PiS, krytykując także Adama Bielana, byłego spin doktora tej partii.

Publikacja: 12.06.2023 21:25

Od lewej: Marcin Mastalerek, Tomasz Poręba i Adam Bielan.

Od lewej: Marcin Mastalerek, Tomasz Poręba i Adam Bielan.

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki / European Union - Source : EP, Mathieu CUGNOT, Jan VAN DE VEL

Punktem wyjścia do awantury na Twitterze był artykuł portalu Interia „Byli sztabowcy PiS biją na alarm: Jesteśmy w defensywie”. W tekście m.in. przytoczono wypowiedź Marcina Mastalerka, byłego sztabowca i rzecznika Prawa i Sprawiedliwości, dla RMF FM. - Oczywiście, PiS jest dzisiaj w defensywie, przespał kilka ważnych momentów, przede wszystkim nie zareagował w żaden sposób na marsz 4 czerwca - mówił w radiu doradca prezydenta RP, który według „Newsweeka” odegrał kluczową rolę przy przyjmowaniu ustawy o komisji do badania rosyjskich wpływów - miał namówić Andrzeja Dudę do podpisu tzw. lex Tusk.

- Sztab działa od grudnia, jak słyszę. Nie wymyślił nic przez te wszystkie miesiące i nie usłyszał, że Donald Tusk od dwóch miesięcy krzyczy, że będzie szedł w marszu. (Sztab - red.) nie miał żadnej kontrpropozycji. To znaczy, że przespał - oceniał Mastalerek.

W artykule zacytowano też słowa Adama Bielana, lidera Partii Republikańskiej, byłego spin doktora PiS. Europoseł w Polsat News przyznał, że ostatnio „rzeczywiście PO uzyskała inicjatywę” i chwalił taktykę Donalda Tuska. - Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że kampanią z roku 2015 nie wygramy wyborów w roku 2023 - dodawał, zapewniając, że wynik PiS na poziomie ponad 40 proc. wciąż jest możliwy. Przekonuje o tym zresztą już od dłuższego czasu.

Czytaj więcej

Adam Bielan: Prezes nie powinien wracać tak szybko do objazdów po kraju

Do słów Mastalerka i Bielana na Twitterze odniósł się Tomasz Poręba, szef sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Adama Bielana nazwał „autorem przegranej kampanii z 2007 roku, opuszczającym PiS po katastrofie smoleńskiej” i „twarzą ciągnących w dół niejasności wokół NCBR”.

Po nagłośnieniu przez media afery w NCBR Adama Bielana brał w obronę m.in. premier Mateusz Morawiecki, który w marcu przekonywał, że dzięki działaniom szefa Republikanów zadziałały procedury i „ani jedna złotówka nie została utracona" w instytucji. Dziękował też wtedy koalicjantom, w tym partii Bielana, za „budowanie razem obozu Zjednoczonej Prawicy”, - Nie dajemy się skłócić i razem idziemy po następne zwycięstwo, jeśli tak zdecydują wyborcy - mówił szef rządu.

Z kolei doradca prezydenta RP to dla Tomasza Poręby „»Tu jestem,tu jestem” Marcin Mastalerek”, który znajduje się „na aucie ostatnich wygranych kampanii PiS”. „Niezłe kombo” - ocenił ironicznie.

Na wpis Poręby zareagował Mastalerek. „Pycha kroczy przed upadkiem. Dokładnie tak zachowywała się Platforma Obywatelska w 2015 roku” - napisał.

Punktem wyjścia do awantury na Twitterze był artykuł portalu Interia „Byli sztabowcy PiS biją na alarm: Jesteśmy w defensywie”. W tekście m.in. przytoczono wypowiedź Marcina Mastalerka, byłego sztabowca i rzecznika Prawa i Sprawiedliwości, dla RMF FM. - Oczywiście, PiS jest dzisiaj w defensywie, przespał kilka ważnych momentów, przede wszystkim nie zareagował w żaden sposób na marsz 4 czerwca - mówił w radiu doradca prezydenta RP, który według „Newsweeka” odegrał kluczową rolę przy przyjmowaniu ustawy o komisji do badania rosyjskich wpływów - miał namówić Andrzeja Dudę do podpisu tzw. lex Tusk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił