Długa ścieżka do KPO. Przełom może nie nastąpić przed wyborami

Jeśli Sejm przyjmie ustawę o TK, to rząd teoretycznie odzyska możliwość odblokowania KPO. Ale mało prawdopodobne, że stanie się to przed wyborami.

Publikacja: 24.05.2023 19:58

Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki chcą pokazać, że robią wszystko, by odblokować środki z KPO

Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki chcą pokazać, że robią wszystko, by odblokować środki z KPO

Foto: PAP/Marcin Obara

Wszystko wskazuje na to, że w piątek Sejm może przyjąć ustawę, która zmniejszy liczbę sędziów w Trybunale Konstytucyjnym potrzebnych do wydania wyroku, z 11 do 9. Nie jest to do końca pewne, bo ustawa – co opisywała już „Rzeczpospolita” – jest swego rodzaju kartą przetargową między PiS a Suwerenną Polską w kontekście list wyborczych. Ale we wtorek sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka ustawę zaopiniowała pozytywnie, a ludzie Zbigniewa Ziobry głosowali razem z PiS. – Planujemy głosowanie tej ustawy w ramach tego posiedzenia – potwierdził w środę rzecznik PiS Rafał Bochenek.

750 dni hańby

O trwającej blokadzie środków z KPO przypomina od czasu do czasu opozycja. – 750 dni hańby, 750 dni bez środków z Funduszu Odbudowy. Premier Morawiecki i minister Ziobro zachowują się jak chłopcy w krótkich spodenkach, obrażają się, a Polacy pieniędzy nie widzą – mówił z sejmowej trybuny w środę Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy. Gawkowski miał ze sobą też planszę z hasłem o tej samej treści.

Czytaj więcej

Jarosław Kaczyński o sytuacji w TK: nowela ustawy może załatwić problem

W ubiegłym roku PiS zaprezentowało, a później – na początku 2023 roku – złożyło ustawę o Sądzie Najwyższym, która miała doprowadzić do odblokowania KPO. Ustawa jednak została wysłana przez prezydenta – ku zaskoczeniu PiS – do TK, gdzie utknęła. PiS – o czym pisała kilka miesięcy temu „Rzeczpospolita” – liczyło na to, że impas w TK zostanie przełamany, a Trybunał wyda wyrok w tej sprawie do końca kwietnia. Tak się jednak nie stało. I dlatego Sejm zajmuje się teraz ustawą, która ma obniżyć liczbę sędziów potrzebnych do wydania wyroku z 11 do 9. Bunt w TK podniosło 6 sędziów na 15.

Wąska dróżka

Mimo że ustawa o TK może trafić do Senatu już w najbliższy piątek, nasi rozmówcy z klubu PiS są bardzo ostrożni, gdy pytamy o realne szanse na to, że do październikowych wyborów KPO zostanie rzeczywiście odblokowany.

W połowie lutego 2023 roku rzecznik rządu Piotr Müller mówił wprost, że wniosku o płatność nie ma co się spodziewać przed decyzją TK.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Kłamstwo+ to nie program wyborczy

Na niekorzyść PiS działa kalendarz. Jeśli ustawa trafi do Senatu 29 maja, to kontrolująca Senat opozycja będzie miała 30 dni zgodnie z konstytucją na jej rozpatrzenie. To oznacza, że Sejm stanowiskiem Senatu zajmie się najwcześniej pod koniec czerwca. Później ustawa trafi do prezydenta, który będzie miał 21 dni na podjęcie decyzji. A Andrzej Duda ma tendencję do zaskakiwania PiS w ostatnich miesiącach, o czym już wspominano. Jeśli prezydent podpisze ustawę ale wykorzysta cały swój czas do deliberacji nad nią, to  dopiero pod koniec lipca TK będzie mógł zebrać się w 9-osobowym składzie. Jeśli się nie będzie długo zastanawiał, to może ustawę podpisać i na początku lipca. Dopiero po wyroku, który może przeciąć obecny stan zawieszenia, rząd może wrócić do próby odblokowania KPO – na początek poprzez złożenie wniosku o płatność.

Politycy PiS wysokiej rangi, z którymi rozmawialiśmy, przekonują, że szanse, że wszystko w tym złożonym scenariuszu przebiegnie bez opóźnień albo potknięć, nie są wysokie. Dlatego odblokowanie KPO przed wyborami – jak szacuje PiS – jest możliwe, ale raczej mało prawdopodobne.

Jak jednak pisała już „Rzeczpospolita”, PiS – między innymi na potrzeby kampanii wyborczej – chce pokazać obywatelom, zwłaszcza niezdecydowanym, że robi wszystko, aby pieniądze odblokować, nawet jeśli nie uda się tego zrobić przed 15 października. Opozycja nie zamierza oczywiście rezygnować z przypominania o tym – tak jak to robi Lewica – że pieniądze z KPO wciąż nie płyną. Mówią o tym też samorządowcy z różnych organizacji i ruchów samorządowych.

Czytaj więcej

Politycy z Solidarnej Polski nie spieszą się do Suwerennej Polski

Jednak politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, przekonują, że wygranie wyborów nawet bez KPO jest jak najbardziej możliwe – na co mają wskazywać m.in. wewnętrzne badania, i że temat wyczerpał się przez ostatnie miesiące i lata eksploatacji go przez różne siły opozycyjne.

Politycy opozycji, z którymi rozmawialiśmy, przekonują za to, że jesienią, tuż przed decyzją przy urnach wyborczych, KPO wróci jako element całego pakietu, który ostatecznie doprowadzi do porażki PiS w jesiennych wyborach.

Wszystko wskazuje na to, że w piątek Sejm może przyjąć ustawę, która zmniejszy liczbę sędziów w Trybunale Konstytucyjnym potrzebnych do wydania wyroku, z 11 do 9. Nie jest to do końca pewne, bo ustawa – co opisywała już „Rzeczpospolita” – jest swego rodzaju kartą przetargową między PiS a Suwerenną Polską w kontekście list wyborczych. Ale we wtorek sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka ustawę zaopiniowała pozytywnie, a ludzie Zbigniewa Ziobry głosowali razem z PiS. – Planujemy głosowanie tej ustawy w ramach tego posiedzenia – potwierdził w środę rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę